Są chętni na aktywa Lotosu. Wycena barierą
Komisja Europejska nakazała niedawno Orlenowi sprzedaż 30 procentu udziałów w rafinerii Lotosu. To efekt uznania fuzji tych spółek jako zagrożenie dla konkurencyjności na rynku
Chętnych do wykupienia udziałów nie brakuje. Saudi Aramco czy Circle K mogliby zostać partnerami w procesie przeprowadzania fuzji. Problemem jest wycena.
KE ustaliła drakońskie środki zaradcze, które są właściwie nie do spełnienia w uzasadniony ekonomicznie sposób. (…) Zwykle KE, przyjmując wniosek przejmującego, oczekuje parafowanych już umów o zbycie spornych aktywów. Teraz KE przedłużyła już drugi raz termin realizacji środków zaradczych, co też jest wyjątkowe - mówi Janusz Wiśniewski, były wiceprezes i p.o. prezesa Orlenu cytowany przez wnp.pl.
Największym czynnikiem wpływającym na problemy z wyceną jest obecnie duża zmienność na rynku. Uwagę zwraca na to Dawid Piekarz z Instytutu Staszica. Podkreśla, że z jednej strony jesteśmy po kryzysie, wywołanym pandemią koronawirusa, która postawiła całą gospodarkę na głowie. Mamy obecnie do czynienia z dużą zmiennością na rynku energetycznym, co widać chociażby w notowaniach surowców energetycznych. Z drugiej strony dochodzi potężna zmiana regulacyjna, która odmieni oblicze branży.
Czas negocjacji z potencjalnymi partnerami do realizacji środków zaradczych trwa do 14 stycznia 2022 r.
Czytaj też: Poprawa wyników finansowych w Tauronie. Są nowe dane
wnp.pl/KG