Posłanka Polski 2050 uważa, że dom jest ocieplany... węglem
Posłanka Polski 2050 podczas wystąpienia w Sejmie wykazała się rażącą niewiedzą i zaliczyła wpadkę. Paulina Hennig-Kloska stwierdziła, że dom ocieplany jest… węglem
Obrady Sejmu dostarczają często nie tylko nowe projekty ustaw, ale także nowe wpadki posłów, którzy niejednokrotnie potrafią zadziwić opinię publiczną podczas swoich wystąpień.
Tym razem Paulina Hennig-Kloska nie popisała się w związku z bardzo przyziemną dla milionów Polaków sprawą, czyli ogrzewaniem domu.
Tona węgla dziś kosztuje nawet 1500-1600 złotych — grzmiała z mównicy sejmowej posłanka Polski 2050.
Jednakże najbardziej uwagę zwracają słowa polityk nt. ogrzewania domu.
Na ocieplenie przez całą zimę takiego średnio-ocieplonego domu 100-metrowego potrzeba nawet 5 ton (węgla - red.) — powiedziała.
Wyjaśnijmy więc posłance z partii Szymona Hołowni, że węglem dom jest ogrzewany, a nie ocieplany. Do ocieplenia domu wykorzystuje się np. styropian lub wełnę. Przy okazji zastanawiający jest także fakt, że Paulina Henning-Kloska uważa, iż na ogrzanie 100-metrowego domu jest potrzebne aż 5 ton węgla. Być może polityk swój dom ogrzewa gazem i nie zdaje sobie sprawy z realnego zużycia węgla w czasie zimy.
Czytaj też: Haniebne praktyki w TSUE! „Polityczne trzęsienie ziemi”
wPolityce/KG