Informacje

Mateusz Morawiecki, Sanna Marin, premier Finlandii i Andrej Babis, premier Czech / autor: PAP/EPA
Mateusz Morawiecki, Sanna Marin, premier Finlandii i Andrej Babis, premier Czech / autor: PAP/EPA

Morawiecki: system handlu emisjami szkodzi polskiej i europejskiej gospodarce

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 grudnia 2021, 20:43

  • Powiększ tekst

Wiele aspektów systemu handlu emisjami szkodzi polskiej i europejskiej gospodarce - stwierdził w środę premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że podejmie kroki, by przeciwdziałać włączeniu do tego systemu dodatkowych sektorów gospodarki, m.in. ciepłownictwa i transportu.

Jak zaznaczył szef polskiego rządu podczas środowej konferencji w Brukseli zorganizowanej po szczycie Partnerstwa Wschodniego, Polska będzie przekonywać swoich partnerów co do tego, „iż bardzo wiele aspektów systemu handlu emisjami -który powoduje gigantyczny wzrost cen w całej Europie, nie widziany od 25 lat - jednocześnie szkodzi polskiej gospodarce, szkodzi europejskiej gospodarce”.

Będziemy przekonywać do tego, że jakiekolwiek reformy tutaj są bardzo potrzebne - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Wskazał, że Polska będzie „bardzo głośno protestować przed włączeniem ciepła, ciepła systemowego, ciepłej wody, a także transportu, czyli paliw” do systemu ETS. „Zrobimy wszystko, żeby nie zostały włączone do tego systemu te dodatkowe sektory gospodarki, mające jednoznacznie negatywny wpływ na gospodarstwa domowe, na Polaków, na wszystkich mieszkańców UE” - zapewnił.

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że nasz kraj „bardzo mocno walczy” w Brukseli - „także dzisiaj w rozmowach kuluarowych” - o to, aby włączyć do możliwości finansowania inwestycyjnego inwestycje gazowe i w energetykę nuklearną. Dodał, że część krajów europejskich chce całkowicie odejść od możliwości finansowania np. elektrowni gazowych albo elektrowni jądrowych. „My chcemy dopuścić takie finansowanie. To się w żargonie brukselskim nazywa taksonomią (…). Zbieramy również sojuszników, żeby było to możliwe” - powiedział.

Premier wskazał, że podejmie wszelkie działania, by polska gospodarka jak najmniej ucierpiała na systemie ETS. Tam, gdzie będzie możliwe z prawnego punktu widzenia nie przyjmowanie takich rozwiązań, tam Polska nie będzie ich przyjmowa - stwierdził.

Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) działa od 2005 r. Określa on bezwzględny limit lub „pułap” całkowitej ilości niektórych gazów cieplarnianych, które mogą być emitowane każdego roku przez podmioty objęte systemem.

W czwartek Sejm przyjął uchwałę w sprawie wezwania państw Unii Europejskiej do zawieszenia unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) i podjęcia działań na rzecz reformy.

PAP/RO

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych