Informacje

Odprawa oddziałów obrony terytorialnej / autor: PAP/EPA
Odprawa oddziałów obrony terytorialnej / autor: PAP/EPA

INWAZJA NA UKRAINĘ

Transportowcy: „business as usual” jest niemożliwy

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 lutego 2022, 09:29

    Aktualizacja: 28 lutego 2022, 09:31

  • 1
  • Powiększ tekst

Związek Pracodawców „Transport i Logistyka Polska” (TLP) zaapelował do ministra infrastruktury o wprowadzenie sankcji wobec Rosji i Białorusi w postaci ograniczenia przepływów transportowych z/do tych państw.

Wszelkie utrudnienia w przepływie towarów mogą odbić się negatywnie na funkcjonowaniu rosyjskich przedsiębiorstw i całej gospodarki. W naszej ocenie, sankcje powinny objąć również Białoruś. Dlatego zaapelowaliśmy do ministra infrastruktury o podjęcie działań na rzecz zawieszenia stosowania Konwencji celnej dotyczącej międzynarodowego przewozu towarów z zastosowaniem karnetów TIR z dnia 14 listopada 1975 r. w stosunku do wymiany towarowej z Federacją Rosyjską i Białorusią. Konwencja upraszcza procedury celne pomiędzy jej stronami - łącznie niemal 70 krajami, co skraca czas transportu, ogranicza kontrole i ogranicza koszty. […] Zaapelowaliśmy również o zawieszenie uczestnictwa przedstawicieli Federacji Rosyjskiej i Białorusi w pracach Europejskiego Komitetu Transportu oraz czasowe nieuznawanie przez polskie władze zezwoleń EKMT w przewozach drogowych realizowanych przez przewoźników mających siedzibę na terytorium Federacji Rosyjskiej i Białorusi. W praktyce oznacza to ograniczenie możliwości wykonywania przewozów przez te firmy do i przez Polskę. Liczymy, że w ślad za Polską pójdą deklaracje innych państw europejskich w tym zakresie - piszą transportowcy.

Trzecim z zaproponowanych działań jest wywarcie odpowiedniego nacisku na Międzynarodową Unię Transportu Drogowego (International Road Transport Union - IRU) w celu zawieszenia członkostwa w tej organizacji związków z państw agresorów w tej organizacji. TLP przypomina, że IRU powstała w 1948 roku z inicjatywy Europejskiej Komisji Gospodarczej Organizacji Narodów Zjednoczonych (EKG ONZ), by przyspieszyć odbudowę zniszczonej wojną Europy poprzez ułatwienie handlu międzynarodowego w zakresie transportu drogowego. W jej szeregach nie powinno być miejsca dla Państw, które uderzają w fundamentalne wartości ONZ.

W obliczu bezprecedensowej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, nie możemy funkcjonować w modelu ‘business as usual’. Skoro transport nazywany jest krwioobiegiem gospodarki - widzimy zasadność w ograniczeniu przepływów transportowych zarówno na Białoruś, jak i do Rosji - z takim wnioskiem wystąpiliśmy do ministra infrastruktury_- motywuje swe działania organizacja.

Zdajemy sobie sprawę, że mają one [sankcje] charakter obosieczny, gdyż powodują także straty gospodarcze dla państw i problemy firm z krajów stosujących tego typu środki oddziaływania. Niemniej jednak - jesteśmy przekonani, że jeżeli dzisiaj nie zdecydujemy się na poświęcenia dla zatrzymania wojny, to wcześniej czy później zapłacimy za to znacznie większą cenę - dodał prezes Maciej Wroński.

PR/RO

Powiązane tematy

Komentarze