Niemcy uchodźców (z Ukrainy) nie chcą!
Burmistrz Lubmina w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie nie chce przyjmować uchodźców z Ukrainy. Odmowę uzasadnia zwiększonym zagrożeniem dla infrastruktury krytycznej, która mogłaby się stać celem ataków w związku z wojną na Ukrainie.
W związku gmin Amt Lubmin, którego miasto jest stolicą, zbiegają się rosyjskie gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Ponadto w pobliżu znajduje się tymczasowe składowisko odpadów jądrowych - wylicza dziennik „Ostsee-Zeitung”.
Za przyjmowaniem ukraińskich uchodźców opowiadają się natomiast władze powiatu Vorpommern-Greifswald.
Burmistrz Axel Vogt zarządził, by w Luminie nie organizowano ani nie zapewniano zakwaterowania uciekinierom z Ukrainy. Zakaz dotyczy również zakwaterowania w sąsiednich gminach Bruenzow, Wusterhusen, Rubenow i Kroeslin - wynika z pisma burmistrza, z treścią którego zapoznała się gazeta.
Zarządzenie ma na celu ochronę społeczeństwa, gości oraz przedsiębiorstw. „W przypadku ataku istnieje niebezpieczeństwo, że jego skutki mogą dotknąć także okoliczne gminy” - napisano w uzasadnieniu zakazu.
„W świetle pierwszych konkretnych podejrzeń lub przestępstw popełnionych w ostatnich dniach oraz aktualnych ocen ryzyka należy przyjąć, że w rejonie przemysłowym panuje stan podwyższonego zagrożenia” - pisze Vogt. Istnieją obawy, że infrastruktura o dużym znaczeniu gospodarczym może stać się celem ataków w związku z wojną na Ukrainie.
Pytana przed tygodniem przez redakcję gazety policja nie wiedziała o żadnych przestępstwach w tej sferze.
Portal NDR pisze, że starosta powiatu Vorpommern-Greifswald, Michael Sack, zapowiedział, iż zakwaterowanie uchodźców z Ukrainy zostanie zorganizowane na terenie całego powiatu, nie wyłączając Lubmina.
PAP/ as/