W tym kraju koniec zasiłków dla uchodźców z Ukrainy
Rząd Irlandii zdecydował o znaczącym ograniczeniu - z 232 euro do 38,80 euro tygodniowo - zasiłków dla sporej części ukraińskich uchodźców, którzy przybyli do tego kraju w następstwie rosyjskiej inwazji.
Zgodnie z zatwierdzonym we wtorek wieczorem planem, obniżone zasiłki będą wypłacane tym Ukraińcom, którzy nie pracują i mieszkają w „zakwaterowaniu obsługiwanym przez państwo”, np. hotelach, gdzie zapewniane są posiłki. Zmiana nie będzie dotyczyła natomiast tych, którzy mieszają w wynajmowanych przez państwo domach oraz zapewnianych przez państwo miejscach zakwaterowania bez posiłków, np. zaadaptowanych budynkach szkolnych.
Ilu uchodźców w Irlandii?
Według danych irlandzkiego ministerstwa integracji, na początku maja w zapewnianym przez państwo zakwaterowaniu wraz z posiłkami mieszkało 46 981 Ukraińców, co stanowi sporo ponad połowę wszystkich obecnie przebywających w Irlandii ukraińskich uchodźców. Jak się szacuje, od czasu rosyjskiej inwazji w lutym 2022 roku do Irlandii przybyło ok. 100 tys. ukraińskich uchodźców, ale część z nich już wyjechała z tego kraju. W lutym tego roku irlandzki urząd statystyczny CSO oceniał liczbę Ukraińców na ok. 80 tys., ale też zwrócił uwagę, że tylko niespełna 18 tys. z nich jest zarejestrowane jako osoby pracujące.
Kogo czeka obniżka?
Irlandzki rząd szacuje, że obniżenie wysokości zasiłków, które wejdzie w życie za 12 tygodni, będzie dotyczyć ok. 27 tys. osób. Już w marcu tego roku zaczęły obowiązywać nowe, ograniczone do 38,80 euro tygodniowo, zasiłki dla nowo przybywających Ukraińców. Premier Irlandii Simon Harris przekonywał we wtorek, że rozsądne jest zrównanie zasad dla wszystkich ukraińskich uchodźców i zapewniał, że Irlandia „jest krajem pełnym współczucia, ale współczucie musi iść w parze ze zdrowym rozsądkiem”.
Irlandia od kilku tygodni mierzy się ze wzmożoną presją migracyjną, która według rządu jest częściowo spowodowana tym, że nielegalni imigranci wybierają ją zamiast Wielkiej Brytanii, skąd mogą zostać deportowani do Rwandy.
Bartłomiej Niedziński
PAP/ as/
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Kiedy ujrzymy „Husarza”? Jest decyzja!
Turów już nie zabiera wody Czechom