Jak sektor finansowy powinien wspierać transformację energetyczną
Jak można stwierdzić po panelu „Zdefiniowanie roli instytucji finansowych w transformacji energetycznej” (ang. Defining the role of financial institutions in energy transition), sprawa wymaga raczej przebudowy systemu finansowego, by podwoić wysiłki i zredukować koszty tej transformacji
Co prawda, trwa reorganizacja systemu finansowego, która powinna radykalnie poprawić naszą zdolność do osiągnięcia na czas zera netto, jednak – jak zauważono w Davos - trudna prawda jest taka, że inwestycje w transformację energetyczną nie następują wystarczająco szybko, by zdążyć na czas terminów, które wyznaczyły międzynarodowe organizacje. Najnowsze raporty Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) przypominają, że prawdopodobnie w latach trzydziestych dwudziestego wieku osiągniemy globalne ocieplenie o 1,5°C.
Finansowanie zielonych inwestycji jest ważne, ale firmy własnym sumptem również powinny robić co w ich mocy, by zrealizować cele zielonej transformacji energetycznej,
Wyobrażając sobie, gdzie będziemy za pięć lat, jestem pewien, że jako Grupa PZU zrealizujemy nasz strategiczny cel osiągnięcia zerowego poziomu emisji netto. Na pewno pomożemy też znaczącej części naszych partnerów biznesowych nie tylko rozpocząć, ale też osiągnąć duży stopień zaawansowania w transformacji energetycznej. Będziemy również jeszcze mocniej zaangażowani w finansowanie przedsięwzięć transformacyjnych, dostosowawszy proces inwestycyjny do znacznie większej skali tych działań – mówił podczas panelu w Davos Tomasz Kulik, członek zarządu PZU. - Mówiąc o transformacji energetycznej myślimy nie tylko o ogromnych kwotach potrzebnych inwestycji, ale też o tym, co my sami jako organizacja powinniśmy robić w tym kierunku. Mamy na tym polu wiele osiągnięć w ostatnich dwóch latach. To przede wszystkim znaczące redukcje naszych emisji oraz zużywanej przez Grupę PZU energii i zmiana struktury jej źródeł na OZE. Zachęcamy również naszych partnerów do udziału w tym procesie, oferując im ciekawe produkty ubezpieczeniowe, które wspierają transformację. Zależy nam również na tym, aby wszyscy nasi kontrahenci jak najszybciej stali się neutralni węglowo, dlatego współpracujemy już z wieloma podmiotami nad podniesieniem ich wrażliwości dotyczących tych elementów ich działalności, które wpływają na tworzenie śladu węglowego – dodał.
Jak podkreślił, Grupa PZU jest również aktywna inwestycyjnie, nie tylko w ramach własnego bilansu, lecz także poprzez fundusze, którymi zarządza dla swoich klientów. Firma udostępnia klientom różne fundusze, poprzez które mogą oni pośrednio uczestniczyć w inwestycjach w zielone sektory. W ten sposób nie sama Grupa PZU, ale także jej kooperanci i klienci biznesowi stają się uczestnikami tej transformacji. Wskazał też, że różne instytucje mogą wybierać różne rozwiązania i ścieżki w procesie transformacji energetycznej ze względu na swoją strukturę, ale także reżim regulacyjny, w jakim działają. Jak ocenił, ubezpieczyciele będą bardziej zainteresowani finansowaniem inwestycji transformacyjnych poprzez instrumenty dłużne, które są optymalne z punktu widzenia dopasowania do struktury zobowiązań ubezpieczeniowych niż poprzez bezpośrednie zaangażowanie kapitałowe, obciążone dodatkowym regulacyjnym wymogiem kapitałowym Potrzeba zielonych inwestycji, dążenia do neutralności klimatycznej we własnym biznesie, ale też pomocy w przeprowadzeniu przez ten proces klientów dużych instytucji finansowych i ubezpieczeniowych, zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorstw, które nie zawsze mają wystarczające środki, by uczestniczyć w tej transformacji. Istotne jest też środowisko prawno-regulacyjne, które powinno sprzyjać zachęcaniu innych inwestorów do działań transformacyjnych, zwanych dziś szerzej działaniami ESG (na rzecz ekologii, sprawiedliwości społecznej oraz jakości zarządzania biznesu). A to wymaga współpracy w zaplanowaniu działania podmiotów finansowanych z finansującymi oraz zmian w prawie.
Takie podmioty, pozbawione odpowiedniego wsparcia będą musiały ponosić dodatkowe koszty związane z tempem dostosowania do zmieniających się wymogów emisyjnych i w skrajnym przypadku zostaną wykluczone z rynku co bezpośrednio wpłynie na tempo wzrostu gospodarczego – zaznaczył członek zarządu Grupy PZU.