INWAZJA NA UKRAINĘ
Draghi po namyśle: Ukraina musi się bronić, potrzebna broń!
Ukraina musi się bronić przed rosyjską inwazją, a wysyłanie jej broni i sankcje wobec Rosji właśnie temu służą - powiedział premier Włoch Mario Draghi w środę w Izbie Deputowanych w Rzymie. Podkreślił, że winą Rosji jest „tragedia humanitarna”, która z powodu wojny dotknie najbiedniejsze kraje świata
Czytaj też: Niemcy przejrzeli na oczy? „Ukraina musi dostać broń”
W trakcie debaty po przedstawieniu informacji rządu przed szczytem UE w czwartek i piątek, szef włoskiego rządu oświadczył w parlamencie: „Jest fundamentalna różnica między dwoma punktami widzenia. Jeden jest mój: Ukraina musi się bronić, a sankcje i wysyłanie broni temu służą”.
I jest inny punkt widzenia: Ukraina nie powinna się bronić, nie możemy nakładać sankcji i wysyłać broni, bo Rosja jest za silna. Niech Ukraina się podda, czego oni chcą? - stwierdził premier opisując tę postawę.
Draghi zaznaczył także: Winne za tragedię humanitarną, jaka dotknie tych, którzy mają mniej niż wszyscy na świecie są nie sankcje i Europa; nie - winę ponosi Rosja, która wypowiedziała wojnę Ukrainie.
Jak zauważył, Włochy dążą do pokoju od samego początku. Ale dzisiaj jedna ze stron kontynuuje wojnę i dąży do zdobycia przewagi na Ukrainie, by potem rozmawiać o pokoju. Te dwa stanowiska są nie do pogodzenia - ocenił premier.
Zapytany, czy jest pewien, że sankcje nałożone na Rosję są skuteczne, Draghi odparł:
Ja powtarzam to, co mówią wszystkie organizacje międzynarodowe. Jak dodał, wskazują na to wszystkie dane i sankcje staną się jeszcze skuteczniejsze tego lata. „Wszystkie sygnały napływające z Rosji wskazują, że to się dzieje” - zapewnił.
Dyskusja w niższej izbie parlamentu odbyła się dzień po rozłamie, do jakiego doszło w koalicyjnym Ruchu Pięciu Gwiazd na tle wojny na Ukrainie. Formację tę opuścił jej były lider, szef MSZ Luigi Di Maio w związku ze stanowiskiem jej nowego przywódcy Giuseppe Contego oraz jego zwolenników, sprzeciwiających się dalszemu wysyłaniu przez Włochy broni na Ukrainę. Minister Di Maio uznał, że taka postawa jest niezgodna z linią UE i NATO oraz osłabia pozycję Włoch.
Czytaj też: Rosjanie w desperacji? Czystki wśród oficerów, łapanka na rekrutów
PAP/mt