„Podatek Belki” nie do ruszenia?
Przy poziomie 19 procent, Polska ma jeden z najniższych podatków od zysków kapitałowych w Europie – powiedziała pełnomocniczka rządu ds. Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego w Ministerstwie Finansów (MF) Katarzyna Szwarc.
Podatek od zysków kapitałowych został u nas wprowadzony w roku 2002, dopiero jedenaście lat po uruchomieniu warszawskiej giełdy. Tak zwany +podatek Belki+, od nazwiska ówczesnego ministra finansów, jest dziś pobierany od niektórych zysków z inwestycji kapitałowych takich jak fundusze inwestycyjne, instrumenty finansowe czy oprocentowane lokaty bankowe. Stanowi on zatem kontrybucję do wspólnej kasy tych z nas, którzy swoje oszczędności pomnażają na rynku finansowym – powiedziała pełnomocniczka rządu ds. Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego w Ministerstwie Finansów Katarzyna Szwarc.
Dodała, że podatek obciąża wyłącznie zyski, a więc nie może być mowy o ponownym opodatkowaniu dochodów obciążonych już wcześniej PIT. Przypomniała, że wpływy budżetowe z podatku od zysków kapitałowych rosną stabilnie od 2015 roku i w roku 2021 wyniosły 4,1 mld zł. W jej opinii, stanowią one niewielką część polskiego budżetu, bo oscyluje wokół 1 procenta, ale „jest istotnym elementem budowania równowagi pomiędzy fiskalnym obciążeniem kapitału i pracy w polskiej gospodarce”.
Warto odnotować, że przy poziomie 19 procent, Polska ma jeden z najniższych podatków od zysków kapitałowych w Europie. Wyższe daniny od nas mają, poza Niemcami i Francją, także Austria, Włochy, Hiszpania, Słowenia, Finlandia, Irlandia, Litwa i Łotwa, oraz Szwecja. Rekordzistką w tej dziedzinie jest Dania z podatkiem na poziomie 42 procent. Kraje, które nie zdecydowały się na fiskalne obciążenie zysków z inwestycji finansowych można policzyć na palcach jednej ręki - należy do nich na przykład Belgia – powiedziała Katarzyna Szwarc.
Zwróciła uwagę, że w debacie publicznej nie ustają postulaty zniesienia lub znacznego ograniczenia „podatku Belki”. Argumentuje się to m.in. koniecznością wzmacniania atrakcyjności polskiego rynku finansowego z punktu widzenia inwestorów.
To jednak błędna logika. Słabiej rozwinięte od Polski rynki takie jak Grecja, Bułgaria czy Węgry mają niższe od Polski podatki od udanych inwestycji, co pokazuje, że niski podatek od zysków kapitałowych nie przekłada się automatycznie na rozwój tych rynków. Jest raczej cechą rynków słabiej rozwiniętych – powiedziała pełnomocniczka rządu ds. Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego.
W jej opinii, Polska powinna i może „z powodzeniem konkurować innowacyjnością, transparentnością i bezpieczeństwem rynku, którego oferta jest atrakcyjna zarówno dla mniejszych jak i dużych inwestorów”. Stwierdziła, że wzmocnieniu tych przewag służyć ma Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego, realizowana od 2020 roku przez Ministerstwo Finansów.
W dzisiejszym świecie, o znaczeniu i atrakcyjności gospodarek nie świadczy laissez-faire, tylko takie kwestie jak poziom emisyjności systemu energetycznego, produktywność pracowników czy odporność na globalne szoki – powiedziała Katarzyna Szwarc. –
Wprowadzenie podatku od zysków kapitałowych było słuszną decyzją. Kontrybuowanie do wspólnej kasy, z której finansujemy szpitale, szkoły i drogi, jest jednym z fundamentów umowy społecznej, na której opierają się współczesne demokratyczne państwa. W tym także Polska – dodała Katarzyna Szwarc.
PAP/RO