Informacje

Adam Glapiński  / autor: Fratria
Adam Glapiński / autor: Fratria

Nie ma podstaw, żeby kwestionować mandat prezesa NBP

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 15 lipca 2022, 12:40

  • Powiększ tekst

Nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby kwestionować mandat prezesa NBP Adama Glapińskiego; są podstawy do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska i Tomasza Siemoniaka - podkreślił w piątek doradca społeczny Prezydenta RP i doradca prezesa NBP Paweł Mucha.

Podczas konwencji PO w Radomiu 2 lipca szef PO Donald Tusk mówił o „wyprowadzeniu Glapińskiego z NBP”.

Wiecie, że prawnicy zamówieni przez prezydenta (Andrzeja - PAP) Dudę, napisali mu ekspertyzy, z których wynikało, że jego (prezesa NBP Adama Glapińskiego - PAP) wybór na tę kadencję jest nielegalny. Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, żeby gościa wyprowadzić z NBP-u i ja to zrobię, ja to wam gwarantuję — powiedział wówczas Tusk.

Do sprawy odniósł się w piątek w Programie Pierwszym Polskiego Radia Paweł Mucha.

Nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby kwestionować mandat prezesa NBP — zapewnił Mucha.

Jak dodał, „jesteśmy w trudnych czasach, jesteśmy w sytuacji Putin-inflacji”.

RPP i NBP podejmuje - tak jak rząd - wszelkie działania, żeby w tych trudnych czasach odpowiednio działać dla polskiej gospodarki. Ratowaliśmy miejsca pracy, teraz podnoszone są przez RPP stopy procentowe, po to, żeby zwalczyć inflację. I każdy odpowiedzialny polityk powinien skupiać się na tej walce z inflacją. Próba destabilizacji państwa, przez atak werbalny na prezesa NBP, czy na niezależność NBP, czy wypowiedzi o „silnych ludziach”, to jest szkodzenie Polsce — wskazał Mucha.

Zdaniem Muchy „są podstawy do tego, żeby złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa” przez Tuska oraz przez b. szefa MON, wiceszefa PO Tomasza Siemoniaka.

Uważam, że to postępowanie powinno być wszczęte przez prokuraturę. NBP zapowiedział wczoraj, że dzisiaj takie zawiadomienia zostaną złożone — powiedział Mucha.

NBP składa zawiadomienie do prokuratury ws. Tuska i Siemoniaka

Narodowy Bank Polski poinformował w czwartek, że w piątek NBP złoży „zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez D. Tuska i T. Siemoniaka”.

Prokuratura zbada ich bezprawne wypowiedzi pod kątem ew. wypełnienia znamion przestępstw określonych w kodeksie karnym, w tym gróźb — podał w czwartek bank centralny na Twitterze.

W ocenie Muchy, czym innym jest prawo do krytyki osoby publicznej, „a czym innym jest działanie byłego polskiego premiera i potencjalnego kandydata na premiera wbrew Konstytucji, ustawom i popełnianie takich czynów, które mają być rozpatrywane w kategoriach czynu zabronionego, określonego w Kodeksie karnym”.

To już nie mieści się w prawie do krytyki osoby publicznej. (…) Mówienie o „silnych ludziach”, którzy będą wyprowadzać, to jest zapowiedź, że wola pana Tuska będzie ponad prawem, ponad ustawą, ponad Konstytucją — ocenił Mucha.

Prezes NBP odpowiada na ataki PO

Podczas konferencji prasowej w piątek, 8 lipca br. prezes NBP Adam Glapiński odniósł się do ostatnich wypowiedzi polityków PO na swój temat.

Siemoniak był uprzejmy powiedzieć: „przyjdą silni ludzie i wyprowadzą prezesa”(…) Bałbym się, gdyby Polska weszła w taki okres swojej historii, że silni ludzie będą wyprowadzać urzędników państwowych z instytucji, które się nie podobają. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie — oświadczył Glapiński i zapowiedział, że departament prawny NBP przygotowuje w tej sprawie pisma do organów wymiaru sprawiedliwości, by pociągnąć do odpowiedzialności Siemoniaka.

Wchodzi w grę groźba karalna i zamach na niezależność i suwerenność NBP, próba wymuszenia na NBP jakiś decyzji — wyjaśnił.

Siemoniak chce usuwać siłą prezesa NBP?

Chodzi o wypowiedź Siemoniaka na temat prezesa NBP 2 lipca w „Faktach po Faktach” w TVN24. Jak czytamy na stronie portalu tvn24.pl, Siemoniak powiedział:

Przyjadą silni ludzie i go przekonają do tego, że nie jest prezesem Narodowego Banku Polskiego. To jest sfera elementarnego ładu w państwie. Mamy dublerów nielegalnie wybranego Trybunału Konstytucyjnego, mamy Glapińskiego, który wedle ekspertyz dla prezydenta Dudy nie powinien być na kolejną kadencją prezesem NBP. Takie sprawy trzeba rozwiązywać. Ci wszyscy ludzie powinni grzecznie odejść.

W poniedziałek 8 lipca Siemoniak odniósł się w TOK FM do wypowiedzi Glapińskiego.

Prezes NBP kłamliwie w piątek zacytował, bo nie zinterpretował - on mnie cytował - mówiąc, że „przyjdą silni ludzie i go wyprowadzą” i zorganizował całą awanturę wokół tego, zresztą bardziej atakując Donalda Tuska i uruchamiając całą machinę takiego ataku ze strony mediów rządowych. To obrzydliwe działanie ze strony Glapińskiego - nie wolno tak robić — powiedział.

Prezydencki minister o słowach Tuska i Siemoniaka nt. prezesa NBP: „Nie można w taki sposób zaostrzać dyskusji”

Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik był pytany w Poranku „Siódma - 9” o to, jak w Pałacu Prezydenckim przyjęto konflikt między prezesem NBP Adamem Glapińskim a Donaldem Tuskiem. Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk powiedział na konwencji w Radomiu, że jeśli PO wygra wybory, „wyprowadzi Glapińskiego z NBP”. Na temat prezesa NBP wypowiadał się też wiceszef PO Tomasz Siemoniak. NBP zapowiedział, że złoży zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Tuska i Siemoniaka.

Prokuratura zbada ich bezprawne wypowiedzi pod kątem ew. wypełnienia znamion przestępstw określonych w kodeksie karnym, w tym gróźb — podał bank centralny.

Uważam, że w dyskursie publicznym należy bardzo ważyć słowa, zwłaszcza w publicznym dyskursie politycznym. Tego zabrakło u Donalda Tuska i jego naśladowców, jak chociażby u b. ministra, pana posła Siemoniaka. Nie można w taki sposób zaostrzać dyskusji — powiedział w piątek Ćwik.

Rozumiem, że w perspektywie jest kampania wyborcza, pozyskiwanie głosów i to jest to, o co zabiega również lider PO, ale trzeba jednak ważyć słowa. Nie można grozić organom konstytucyjnym, które funkcjonują w Polsce, że zostaną wyprowadzone przez jakichś ludzi, którzy się pojawią, jak to powiedział minister Siemoniak: „przyjdzie kilku mocnych ludzi i wyprowadzi prezesa Glapińskiego”. To jest po prostu karygodne i żenujące — dodał.

„Uważajmy na to co mówimy”

Dopytywany czy jest to sprawa dla prokuratury, odpowiedział: „jeśli NBP uznał, że tak i złożył taki wniosek, to prokuratura rozezna zasadność tego wniosku”.

Ale proszę mnie zwolnić z odpowiedzi, czy Pałac (Prezydencki) ocenia to jako wniosek zasadny. Niech się zajmują tym organy, które zostały do tego wyznaczone. Skoro NBP podjął takie działanie, miał do tego prawo, żeby złożyć w ramach takiego swoistego przeciwuderzenia przeciw tym słowom — powiedział Ćwik.

Uważajmy na to co mówimy, myślę że dobrym przykładem do bardzo obiektywnego i pozytywnego działania jest prezydent Andrzej Duda, jeśli chodzi o jego wypowiedzi i zaangażowanie, staranie się o to, by Polska była postrzegana jako mocny kraj na arenie europejskiej i światowej — stwierdził.

W czwartek Tusk poinformował, że posiada ekspertyzy, z których wynika, że uchwała Sejmu o powołaniu Glapińskiego na prezesa NBP jest obarczona nieusuwalną wadą prawną.

Mam w ręku ekspertyzę dr. hab. Bogusława Ulijasza z konkluzją, którą podziela też na przykład prof. Stanisław Hoc, też mamy jego ekspertyzę, obie będą dostępne dla wszystkich państwa. Ta konkluzja jest jednoznaczna: uchwała Sejmu powołująca Adama Glapińskiego na prezesa NBP w takiej sytuacji powinna być uznana za obarczoną nieusuwalną wadą prawną — przekazał Tusk.

Czytaj też: Arak: Szczyt inflacji w sierpniu, potem będzie spadać

wPolityce.pl/PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych