USA: Chiny i tak zaatakują Tajwan
Rosyjska agresja na Ukrainę prawdopodobnie nie odwiedzie Chin od zamiaru podporządkowania sobie Tajwanu, ale może odsunąć realizację tego zamiaru w czasie - uważa dyrektor CIA William Burns. Jak dodał, takie ryzyko będzie rosło wraz z kolejnymi latami obecnej dekady
Burns dzielił się swoją oceną zamiarów chińskiego prezydenta Xi Jinpinga w środę podczas konferencji Aspen Security Forum w amerykańskim stanie Kolorado. Stwierdził, że rosyjskie doświadczenia na Ukrainie i „strategiczna porażka” Rosji niepokoją Xi, ale nie na tyle, by odwieść go od zamiaru podporządkowania sobie Tajwanu.
W naszym odczuciu to mniej wpływa na kwestię, czy chińskie władze zdecydują się na użycie siły w przyszłości, by kontrolować Tajwan, niż to jak i kiedy to zrobią - powiedział były ambasador USA w Moskwie. Stwierdził, że ryzyko takiego scenariusza „rośnie w miarę upływu lat w tej dekadzie”.
Burns ocenił też, że wnioski, które Chiny wyciągną z przebiegu rosyjskiej inwazji na Ukrainę to m.in. konieczność przygotowania wystarczającej ilości sił, by przytłoczyć przeciwnika, a także maksymalne przygotowanie gospodarki na sankcje i kontrolowanie przestrzeni informacyjnej.
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Dawid Piekarz o połączeniu Orlenu z Lotosem: ta fuzja ma sens, zwiększa bezpieczeństwo energetyczne
CZYTAJ TEŻ: SP: Niemcy winni uzależniania UE od Rosji. A inni mają za to płacić?