Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Materiały Prasowe
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Materiały Prasowe

Tauron odpowiada Onetowi: nowy blok energetyczny ma zapas węgla

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 sierpnia 2022, 14:10

  • Powiększ tekst

Oddany niedawno do użytku blok energetyczny o mocy 910 megawatów w Jaworznie ma zapas węgla większy niż wymagają przepisy. Dysponuje też systemem wychwytywania zanieczyszczeń, które mogą znaleźć się w dostarczanym paliwie - oświadczyli w piątek przedstawiciele Grupy Tauron, do której należy blok

Aktualnie stan zapasów na składowisku węgla jest dwa razy większy niż wynika to z obowiązku zapisanego w rozporządzeniu w sprawie zapasów paliw w przedsiębiorstwach energetycznych - poinformował Tauron w oświadczeniu, będącym odpowiedzią na piątkową publikację portalu Onet.

Według portalu, wybudowanemu kosztem ponad 6 mld zł blokowi może grozić awaria z powodu braku odpowiedniego węgla. Powołując się na informacje wykonawcy bloku - firmy Rafako - Onet napisał m.in. iż z powodu wykrycia zanieczyszczeń codziennie bawet 200 razy dochodzi do awaryjnego zatrzymania taśmy dostarczającej węgiel.

Firma twierdzi, że jest zmuszana do utrzymywania działalności bloku przez Tauron mimo katastrofalnej jakości węgla (…). To grozi trwałym uszkodzeniem instalacji - czytamy w publikacji.

Jak podano w oświadczeniu Grupy Tauron, nieprawdą jest, że składowisko węgla przy elektrowni jest puste. Grupa potwierdziła przy tym, iż na potrzeby bloku (zasilanego głównie paliwem z kopalń Taurona - PAP) kupiono także węgiel z Indonezji.

Wstępne badania laboratoryjne potwierdzają, że paliwo spełnia wymogi kontraktowe. Aktualnie trwają ostatnie badania węgla prowadzone przez niezależne laboratorium celem potwierdzenia otrzymanych już wyników oraz dodatkowych parametrów. Wyniki mają być znane w poniedziałek - poinformował Tauron.

Przedstawiciele Grupy podkreślają, że blok o mocy 910 MW należy do najnowocześniejszych jednostek tego typu w kraju. Został on wyposażony przez Rafako w kompletny system detekcji i wychwytu zanieczyszczeń metalicznych (ferromagnetyków), co ma zabezpieczać instalację przed ewentualnymi uszkodzeniami i zakłóceniami pracy.

System ten został dostarczony przez wykonawcę bloku, czyli Rafako. Jego zadaniem jest wychwycenie zanieczyszczeń, które mogą powodować zakłócenia pracy instalacji. Węgiel w kopalniach poddawany jest procesowi oczyszczania, pomimo to, ze względu na bardzo duże ilości strumienia węgla, nie da się całkowicie wykluczyć przedostawania się niewielkiej ilości zanieczyszczeń w węglu dostarczanym do elektrowni - tłumaczy w oświadczeniu Tauron.

Niezależnie od tego systemu, Tauron - jak podaje firma - wyposażył układ podawania węgla w dodatkowe instalacje oczyszczania paliwa z zanieczyszczeń. „Standardowe działanie elektromagnesu wychwytującego elementy metalowe nie powoduje zatrzymania taśmociągów węglowych. Jedynie w przypadku, gdy elektromagnes – dostarczony przez Rafako – nie wychwyci zanieczyszczenia, następuje zatrzymanie taśmy w celu manualnego usunięcia tego zanieczyszczenia” - wyjaśnia energetyczna spółka.

Przedstawiciele Taurona zwracają również uwagę, że Rafako i Tauron od kilku dni prowadzą rozmowy w sprawie ewentualnych mediacji przed Prokuratorią Generalną.

Rafako próbowało wymusić na Tauron przyspieszenie tego procesu, strasząc atakiem medialnym. Rozmowy przed Prokuratorią Generalną miałyby dotyczyć m.in. zniesienia z Rafako gwarancji bankowych w wysokości 600 mln zł oraz zmiany harmonogramu prac wynikających z zawartej wcześniej ugody- czytamy w oświadczeniu Taurona.

Wybudowany kosztem ponad 6 mld zł węglowy blok 910 MW w Elektrowni Jaworzno III uruchomiono z opóźnieniem w listopadzie 2020 r. W czerwcu ub. roku został wyłączony z powodu usterek naprawianych obecnie przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem prac naprawczych, blok miał zostać uruchomiony do 25 lutego 2022 r. Równolegle do prac naprawczych, przy udziale Prokuratorii Generalnej trwały mediacje między Tauronem a wykonawcą bloku.

W grudniu ub. roku konsorcjum Rafako i Mostostalu Warszawa oraz należąca do Taurona spółka Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT) podpisały ugodę, zawierającą m.in. nowy harmonogram prac naprawczych bloku energetycznego w Jaworznie. Termin synchronizacji bloku z siecią zaplanowano wówczas na 29 kwietnia br., zaś termin zakończenia okresu przejściowego - na 30 października 2022. W ugodzie ustalono, iż konsorcjum wykona dodatkowe świadczenia i prace korzystne dla spółki NJGT, których efektem będzie m.in. obniżenie kosztów eksploatacji bloku.

Uzgodnione w ugodzie wynagrodzenie konsorcjum za wykonanie dodatkowych świadczeń i prac, nabycie licencji do dokumentacji warsztatowej kotła oraz naprawę bloku określono łącznie na 91 mln zł. Ustalono też, iż po spełnieniu określonych warunków możliwe jest też zlecenie dalszych prac za 23 mln zł.

Spółka z Grupy Tauron zobowiązała się wówczas, że nie naliczy kar umownych sprzed daty zawarcia ugody i nie będzie dochodzić tego roszczenia w przyszłości - pod warunkiem „zakończenia procesu inwestorskiego, polegającego na skutecznym i bezwarunkowym przejęciu kontroli nad pakietem akcji Rafako SA, należącym obecnie pośrednio i bezpośrednio do PBG SA w restrukturyzacji, przez innego inwestora oraz prawidłowego wykonania przez konsorcjum wszystkich obowiązków przewidzianych w umowie do realizacji do 30 października 2022 r.”. - zakończenie okresu przejściowego ma być potwierdzone specjalnym protokołem do połowy listopada br.

Jak w lipcu br. informował Tauron, blok 910 MW jest jednostką o wysokiej sterowalności, stanowiącą jeden z fundamentów bezpieczeństwa energetycznego Polski; spełnia on także rolę elastycznego stabilizatora systemu. W maju i czerwcu br. blok wygenerował dla Polskich Sieci Elektroenergetycznych ponad 650 tys. megawatogodzin energii, a w lipcu - jak informowano pod koniec tego miesiąca - miał dołożyć kolejne około 250 tys. MWh.

Przedstawiciele Grupy zapewniali, że paliwo niezbędne do pracy bloku spełnia parametry techniczne opisane w kontrakcie. Węgiel pochodzi zarówno z należących do spółki Tauron Wydobycie kopalń Sobieski i Janina, jak i z należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopalni Ziemowit.

W tym roku dostarczyliśmy już do jednostki 400 tys. ton paliwa. Chwilowo w kopalniach prowadzone są prace, które ograniczają dostawy węgla dla nowego bloku, ale nie ma to wpływu na pracę jednostki. Od września sytuacja ulegnie jednak poprawie, co przełoży się na powrót do standardowych wielkości dostaw i odbudowanie zapasów - wyjaśniał 21 lipca rzecznik Taurona Łukasz Zimnoch.

Jak podawała wówczas spółka, „w okresie przejściowym na potrzeby bloku zapewnione będą dodatkowe ilości węgla ze źródeł krajowych i z importu”, spełniającego normy kontraktowe.

Czytaj też: Orlen nie zaskoczył

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych