Rzońca: Trzeba rozpocząć etap, który proponuje prezes PiS
„Widzimy, że Unia jest zawodna, że te unijne sojusze są bardzo blade i moim zdaniem ten etap dyskusji, który proponuje pan prezes Kaczyński, trzeba rozpocząć. W efekcie to będzie tak, że mamy w zanadrzu kilka wet, które możemy złożyć i to w najbliższych miesiącach, ale o tym pewnie lepiej powie pan premier Morawiecki i prezes Kaczyński niż ja” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl eurodeputowany Bogdan Rzońca (PiS), komentując zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dokonania korekty w polityce Polski wobec Unii Europejskiej
Myślę, że pan prezes Kaczyński powiedział bardzo trafnie, że trzeba zmienić naszą politykę, bo wyczerpały się możliwości czekania na tę „mannę” z Unii Europejskiej czy też rzeczywiste pieniądze. Widzimy gołym okiem, że Unia Europejska, czy instytucje unijne, źle traktują Polskę. Złamały kwestie zaufania dwóch stron, bo przecież umówiliśmy się z Unią Europejską w umowie, w traktatach na konkretne rozwiązania regulujące nasze funkcjonowanie we wspólnocie. Unia tych traktatów nie przestrzega. Nie przestrzega również ostatniej umowy związanej z krajowymi planami odbudowy. Trzeba więc dokonać rewizji polskiego stanowiska. Moim zdaniem dobrze to Polsce wróży, bo pierwszym etapem będzie uświadamianie Polakom przez pana prezesa, ale też przez innych liderów Prawa i Sprawiedliwości, czy Zjednoczonej Prawicy, że zrobiliśmy wszystko, co do nas należało. Ba, myśmy zrobili więcej niż do nas należało - chociażby w sytuacji wojny na Ukrainie. Nie zamknęliśmy granicy. Otworzyliśmy ją. Ponieśliśmy i ponosimy ogromne koszty, a UE mówi nam, że to co robimy w tej chwili dla Ukraińców nie jest istotne. To jest namacalny przykład tego, że nie chodzi w ogóle o praworządność, o sędziów. Nie chodzi Unii Europejskiej o to, że my mamy zły system prawny. Chodzi po prostu o to, żeby stłamsić rządy Zjednoczonej Prawicy, żeby wywołać w Polsce bunt społeczny i doprowadzić do tego, do czego dąży Donald Tusk - wierny uczeń Janusza Palikota. Przecież trzeba powiedzieć, że oni byli razem i po cichu nadal są i te wszystkie wypowiedzi niegdyś Palikota, a teraz powtarzane przez Tuska, o siłowych rozwiązaniach po prostu są haniebne dla obyczajów politycznych. Ten etap więc współpracy z Unią Europejską na zasadzie współpracy w jakimś sensie trzeba zamknąć i otworzyć nowy etap rozmowy z Polakami poprzez uświadamianie Polakom, dlaczego Unia nas tak traktuje. A że traktuje nas byle jak, to najlepszym dowodem jest to, że wnioski, które składaliśmy do Unii Europejskiej o pieniądze na pomoc dla Ukrainy czy na utrzymanie ukraińskich uchodźców w Polsce nie zostały rozpatrzone. A nawet jeden z tych komisarzy powiedział, że nie będzie ulgi dla Polski z tego tytułu, że pomaga Ukraińcom. To nie jest istotne, że Polacy pomagają Ukraińcom - stwierdził Rzońca.
Widać więc gołym okiem, do czego dąży Unia Europejska. A jeśli ona dąży do tego, żeby nie dać Polsce tych pieniędzy, to dąży do tego, żeby osłabić Polskę, żeby w Polsce powstał ferment społeczny na tle unijnych pieniędzy - dodał.
Czytaj też: Ziobro: Unia zmienia się w upiorną karykaturę
wPolityce, Sieci/KG