Ropa w końcu tanieje!
Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym spadają, a surowiec zalicza pierwszy kwartał od ponad 2 lat ze spadkiem notowań. Na rynkach eskaluje niepokój o globalne spowolnienie gospodarcze, a mocny kurs USD zniechęca inwestorów do angażowania kapitału w surowce wyceniane w tej walucie - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XI kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 80,90 USD, niżej o 0,41 proc., po spadku w III kw. o ok. 24 proc.
Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 87,89 USD za baryłkę, niżej o 0,68 proc.
Na rynkach rosną obawy o popyt na paliwa po tym, jak bankierzy centralni z Fed powtórzyli w czwartek, że w USA będą kontynuowane podwyżki stóp procentowych, aby powstrzymać wysoką inflację.
Wzrostowi notowań ropy nie sprzyja też mocny kurs dolara, który w tym miesiącu bił rekordy zwyżek, co powodowało, że towary wyceniane w amerykańskiej walucie były droższe dla kupujących posiadających inne waluty.
Większy popyt na ropę i jej produkty mógłby pojawić się w Chinach, ale ożywienie gospodarcze w tym kraju jest nadal zagrożone z powodu blokad wprowadzanych przez krajowe władze w walce z epidemią Covid-19 i utrzymującej się dekoniunktury w chińskim sektorze nieruchomości.
Do swojego posiedzenia 5 października przygotowują się kraje sojuszu OPEC+. Ocenią one sytuację na rynkach ropy i ustalą poziom dostaw surowca w listopadzie.
Już rozpoczęły się wstępne rozmowy delegatów z OPEC+ w sprawie obniżenia dostaw ropy, ale na razie rozważana jest wielkość możliwej obniżki, jeśli w ogóle do niej dojdzie.
Grupa na wrześniowym posiedzeniu zdecydowała o cięciu dostaw ropy w X o 100 tys., baryłek dziennie.
PAP Biznes/ as/