Informacje

Narkotyki / autor: fot. Fratria
Narkotyki / autor: fot. Fratria

Narko-walki? Sportowy klub przykrywką dla dilerów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 6 października 2022, 09:00

  • 0
  • Powiększ tekst

Stołeczni policjanci zatrzymali 45-letniego „Śledzia” i jego młodszego wspólnika. Wpadli w podwarszawskim klubie sztuk walki, który był przykrywką dla ich magazynu narkotykowego. Podczas akcji funkcjonariusze przejęli ponad 13 kg klefedronu - spora część była w pralce.

Informacje o akcji przekazała PAP Edyta Adamus z biura prasowego KSP. Stołeczni policjanci zwalczający przestępczość narkotykową ustalili, że w podwarszawskich Markach pod przykrywką klubu sztuk walki działa magazyn narkotykowy. „Ustalenia funkcjonariuszy potwierdziły się w momencie, kiedy pod lokal w kilkuminutowych odstępach czasu podjechało dwóch mężczyzn” - podkreśliła Edyta Adamus.

Gdy obaj weszli do klubu, do drzwi zapukali też policjanci. „Mężczyźni nie zamierzali ich wpuścić do środka, dlatego funkcjonariusze podjęli decyzję o siłowym wejściu. W trakcie przeszukania w pralce policjanci znaleźli znaczne ilości zbrylonej substancji, jak się później okazało, klefedronu, którą mężczyźni najprawdopodobniej chcieli zniszczyć” - zaznaczyła.

Wcześniej policjanci zauważyli również, jak jeden z mężczyzn przez okno najprawdopodobniej wyrzuca narkotyki na sąsiednią posesję. Kiedy weszli na jej teren odnaleźli w trawie kawałki zbrylonej substancji. Ta została zabezpieczona do dalszych badań” - przekazała Edyta Adamus.

Łącznie podczas akcji policjanci zabezpieczyli ponad 13 kilogramów klefedronu. Dodatkowo zabezpieczyli również prawie 19 tysięcy złotych, 2700 euro i 10 funtów w gotówce.

Jak się okazało zatrzymani to 45-latek o pseudonimie Śledź oraz jego 33-letni kolega. Obaj zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej Warszawa–Praga, gdzie usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości substancji psychotropowych.

Decyzją sądu obaj zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Za zarzucane czyny może im grozić do 10 lat więzienia.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Komentarze