Polski gaming wykupią... Chińczycy?
Już co najmniej do siedmiu urosła lista inwestycji chińskiego giganta w polskie spółki z branży gier. Ostatnie nabytki to dwa warszawskie studia. To zapewne nie koniec zakupów - pisze wtorkowy „Puls Biznesu”.
„Inwestorzy z Azji wykazują dużą aktywność w polskiej branży gier” - czytamy w „Pulsie Biznesu”.
Dziennik przypomina, że południowokoreański gigant Krafton zainwestował jakiś czas temu w Covenant.dev, który w planach ma debiut na warszawskiej giełdzie. Chiński NetEase skusił szybko rosnący segment gier w wirtualnej rzeczywistości i postanowił zainwestować w producenta gier VR, założonego przez weteranów branży z łódzkiego Superhotu.
„Najbardziej aktywny jest jednak chiński Tencent. W lutym sfinalizował przejęcie grupy 1 C Entertainment (obecnie Fulqrum Games), w której skład wchodzą QLOC, Cenega i Muve. Wcześniej zainwestował w giełdowy Bloober Team, młode krakowskie studio The Parasight i warszawskie studio Exit Plan” - pisze „PB”.
Jak podaje dziennik, ostatnia upubliczniona w październiku inwestycja chińskiego giganta to Gruby Entertainment, w którym objął 20 proc. w podwyższonym kapitale.
„Gruby Entertainment powstał w 2020 r., a jego założycielami są byli deweloperzy People Can Fly: Grzegorz Michalak, Karol Szyszka, Paweł Siech i Kamil Misiowiec. W połowie miesiąca premierę będzie miała pierwsza gra studia - „Deadlink”. To pierwszoosobowa strzelanka w stylu cyberpunk.
Według gazety, to jednak nie zamyka listy inwestycji Tencenta nad Wisłą. Jak ustalił PB, chińska firma do tej pory zainwestowała w co najmniej jeszcze dwa studia, a inwestycje nie zostały ujawnione.
PAP/ as/