Premier: oczekujemy dużo bardziej zdecydowanej propozycji KE
Cena gazu, która została teraz zaproponowana jest zdecydowanie za wysoka - powiedział w czwartek na szczycie grupy Wyszehradzkiej premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, oczekujemy dużo bardziej zdecydowanej propozycji ze strony Komisji Europejskiej
W czasie czwartkowej konferencji prasowej na szczycie Grupy Wyszehradzkiej (V4) w Koszycach na Słowacji premier Morawiecki podkreślił, że „wysoką cenę za rosyjski gaz płacą nie tylko obywatele Ukrainy, ale również obywatele Polski, Słowacji, Czech, Węgier - wszyscy Europejczycy”.
Dlatego, jak zaznaczył - „wzywamy Komisję Europejską do posłużenia się bardzo szybko tymi instrumentami, które ma dostępne w swoich rękach”. „Do jakich działań kunktatorskich dochodzi na poziomie Brukseli” - stwierdził szef polskiego rządu.
Premier Morawiecki zwrócił uwagę, że „rzeczywiście cena gazu, która została teraz zaproponowana - jest zdecydowanie za wysoka”.
„Co z tego, że dziś ta cena jest niższa. Proponowaliśmy od miesięcy - wspólnie cała czwórka Wyszehradzka oraz Hiszpania i Grecja - maksymalny pułap ceny gazu, ale maksymalny na poziomie akceptowalny dla producentów, a zwłaszcza dla użytkowników gazu. W związku z tym, oczekujemy dużo bardziej zdecydowanej propozycji ze strony Komisji Europejskiej” - powiedział premier Morawiecki.
Szef polskiego rządu zwrócił również uwagę, że „mamy kryzys związany z inflacją w całej Europie”, który jak ocenił - „został spowodowany przez Rosję”. „To jest zdanie wszystkich naszych czterech krajów i wszystkich krajów UE” - zaznaczył wskazując na konkluzje ostatniej Rady Europejskiej.
„Uruchommy instrument, który jest w naszym ręku, czyli ETS (Europejski System Handlu Uprawnieniami do Emisji). Zamroźmy go przynajmniej na najbliższe dwa lata na poziomie - dwadzieścia, trzydzieści, trzydzieści kilka euro. Będzie to ogromna ulga na ten trudny sezon zimowy, który jest przed nami dla wszystkich Europejczyków” - zaapelował premier Morawiecki.
Czytaj też: Premier: KE powinna dużo więcej pomagać ws. Ukrainy
PAP/KG