Chiny. Nagrania z protestów znikają z telefonów
Internauci donoszą, że ludziom znikają filmy o protestach w Chinach z telefonów, bez powiadomienia właścicieli. Na rzekomy dowód załączono nagranie
Apple ograniczyło korzystanie z aplikacji w Chinach
Apple natomiast ogranicza protestującym w Chinach narzędzie służące do prywatnej komunikacji.
Użytkownicy w Chinach mogą odbierać wiadomości od wszystkich znajdujących się w pobliżu tylko przez dziesięć minut, co nakłada ograniczenia na sposób ich wykorzystania. Portal ithardware zwraca uwagę, że „Apple wielokrotnie pomogła Pekinowi stłumić sprzeciw opinii publicznej, głównie spełniając żądania usunięcia aplikacji używanych przez protestujących do informacji i komunikacji”.
Trwają protesty
W weekend w Pekinie, Szanghaju, Wuhanie, Chengdu i innych chińskich metropoliach dochodziło do demonstracji przeciwko surowym restrykcjom covidowym, utrzymywanym w Chinach po blisko trzech latach pandemii. W Szanghaju policja zatrzymała wiele osób.
Fala protestów w największych chińskich miastach określana jest jako największa, odkąd 10 lat temu władzę w kraju objął Xi Jinping. Demonstracje odbyły się na tle rekordowych bilansów zakażeń koronawirusem i zaostrzania lockdownów w wielu miastach.
W związku z powyższym tekstem Huawei Polska wydał oświadczenie, które zamieszczamy poniżej w całości:
„Ochrona prywatności danych konsumentów jest dla Huawei najwyższym priorytetem. Huawei nie ma możliwości ani intencji uzyskania dostępu, modyfikacji lub usunięcia jakichkolwiek danych w albumach użytkowników urządzeń Huawei.
Niestety, nie jesteśmy w stanie zweryfikować autentyczności treści pojawiających się na ten temat w sieci, więc nie możemy tego skomentować.”
Czytaj też: Na rynku będzie 6 milionów mniej iPhone’ów, przez zakłócenia w Chinach
Clash Report, ithardware, PAP/KG