Informacje

prezes Marcin Wroński, fot.IRR
prezes Marcin Wroński, fot.IRR

Wroński: Ubój rytualny dobry dla naszej gospodarki. Obecne przepisy nakazują firmom omijać prawo

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 12 kwietnia 2014, 09:27

    Aktualizacja: 12 kwietnia 2014, 09:31

  • Powiększ tekst

Zakaz uboju rytualnego ma negatywny wpływ na przetwórstwo i rolnictwo w Polsce. Szacunkowa wartość sprzedaży mięsa mieściła się w granicach 1,5-2,5 mld złotych - mówi Marcin Wroński, prezes Instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego.

Zakaz uboju skutkuje omijaniem polskiego prawa przez ubojnie.

Ubój koszerny i halal stanowił podstawę dla 10 proc. naszego eksportu drobiu, oraz prawie jedną trzecią eksportu wołowiny. Rolnicy w ten sposób stracili cześć swoich przychodów i w mniejszym stopniu wykorzystują potencjał, który mają w gospodarstwach. Niektóre polskie zakłady wywożą bydło do Słowacji i Czech, gdzie nie ma zakazu uboju

- mówi ekspert i dodaje:

Polskie mięso z uboju rytualnego może trafiać nie tylko do Izraela, czy krajów arabskich. Musimy pamiętać, że muzułmanie stanową w niektórych krajach dużą mniejszość narodową. W Europie obecnie żyje 40 mln muzułmanów.

Zakaz uboju przyczyni się do wzrostu trudności, a z drugiej strony UE podejmuje inne decyzje.

Dla polskiego rolnika nadchodzi niełatwy okres. Mamy z jednej strony embargo na wieprzowinę, z drugiej Unia Europejska jednostronnie znosi cła dla Ukrainy - komentuje prezes Instytutu Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego.

Przyjęte przez Sejm zmiany nie spotkały się z akceptacją rolników, hodowców i branży mięsnej. Już tysiące osób jest za zmianą ustawy o ochronie zwierząt.

Kilka dni temu Krajowa Rada Izb Rolniczych złożyła w Sejmie RP  obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt poparty przez ponad 100 tys. osób. Uważamy, że posłowie powinni w trybie pilnym zająć się obywatelskim projektem dotyczącym zniesienia zakazu uboju rytualnego w Polsce. Nie można czekać kolejnego roku na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, ponieważ branż na to nie stać

- podsumowuje Marcin Wroński.

Opr. Jas

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych