Mięso nie tylko pod presją pandemii! Te zarazy uderzyły w branżę!
To był niełatwy rok dla polskich producentów mięsa. Do ograniczeń w funkcjonowaniu rynku na skutek COVID-19 doszły problemy spowodowane chorobami zwierząt – afrykańskim pomorem świń oraz grypą ptaków - zaznaczył zastępca dyrektora Generalnego KOWR Marcin Wroński.
Jego zdaniem, ASF, jak i grypa ptaków stanowią poważne wyzwanie dla krajowego i globalnego rynku. Polska jest częścią rynku Unii Europejskiej, dlatego zmiany mające miejsce na unijnym rynku wieprzowiny wyznaczają kierunek zmian cen również w Polsce. Na rynku unijnym od marca br. utrzymywała się spadkowa tendencja cen skupu trzody chlewnej.
Jak zauważył dyrektor Wroński, w okresie wiosenno-letnim sytuacja cenowa kształtowała się pod wpływem ograniczeń popytu na wieprzowinę w związku z zamknięciem branży HoReCa i wprowadzeniem w wielu krajach obostrzeń w ramach walki z pandemią koronawirusa.
Od września 2020 r. spadek cen był natomiast efektem wykrycia ognisk ASF w Niemczech i brakiem możliwości eksportu wieprzowiny do Chin, co skutkowało powstaniem nadwyżek tego asortymentu na rynku unijnym. W okresie dziesięciu miesięcy 2020 r. co prawda odnotowano 6-proc. wzrost wartości krajowego eksportu (do 6 mld zł), ale jednocześnie o 8 proc. spadł wolumen eksportowanych za granicę produktów wieprzowych - zaznaczył wiceszef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Wskazał, że na rynku drobiu w 2020 r. na poziom produkcji wpływ miały trzy negatywne czynniki: ogniska grypy ptaków wykryte na niektórych obszarach Polski, skutkujące zamknięciem części rynków pozaunijnych dla polskiego eksportu drobiu; rozwój pandemii koronawirusa powodujący ograniczenia logistyczne w handlu międzynarodowym oraz zmniejszenie popytu na drób ze strony sektora HoReCa.
W okresie dziesięciu miesięcy 2020 r. odnotowano 2-proc. wzrost wolumenu eksportu produktów drobiowych (do 1,5 mln ton), przy jednoczesnym 5-proc. spadku uzyskanych z tego tytułu wpływów, do 10,4 mld zł.
Pandemia COVID-19 wywarła niekorzystny wpływ na kondycję sektora wołowiny, głównie na początku 2020 r. „Zerwanie łańcuchów dostaw przyczyniło się do ograniczenia eksportu wołowiny. Mniejsze zapotrzebowanie branży HoReCa spowodowało zmniejszenie popytu na ten asortyment. Wymienione czynniki wpłynęły na spadek cen żywca wołowego w pierwszej połowie 2020 r., zarówno w UE, jak i w Polsce” – podkreślił dyrektor Wroński.
Spadki cen wyhamowały w maju i czerwcu, na skutek stopniowego przywracania funkcjonowania branży hotelarskiej i gastronomicznej, a także dzięki uruchomieniu przez KE w okresie maj-lipiec 2020 r. mechanizmu dopłat do prywatnego przechowywania wołowiny na rynku unijnym. Ożywienie nastąpiło również w eksporcie produktów wołowych - tłumaczył.
Dyrektor Wroński zauważył, że ponowne zamknięcie w drugiej połowie października br. branży hotelarsko-gastronomicznej nie było już tak bolesne dla sektora wołowiny, gdyż dynamika spadku cen skupu bydła rzeźnego nie była tak duża, jak w pierwszej połowie roku. Jednocześnie ceny żywca wołowego w Polsce od czerwca do listopada 2020 r. kształtowały się powyżej poziomów z analogicznego okresu 2019 r.
Natomiast stosunkowo dobrze radziła sobie branża mleczarska. Stymulująco na produkcję wpływały zwiększone dostawy mleka do skupu oraz popyt eksportowy na produkty mleczne z Polski. Ceny skupu mleka uzyskiwane przez producentów w drugiej połowie 2020 r. kształtowały się na poziomie wyższym niż przed rokiem. W okresie dziesięciu miesięcy 2020 r. przychody z eksportu produktów mlecznych uzyskane przez krajową branżę mleczarską były o ponad 3 proc. większe niż w roku 2019 i wyniosły 8,7 mld zł.
Czytaj też: Można podwyższyć emeryturę! Jak to zrobić?
PAP/kp