Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Materiały Prasowe
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Materiały Prasowe

Rosyjscy hakerzy ponownie zaatakowali polskie strony

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 31 stycznia 2023, 11:50

  • 0
  • Powiększ tekst

Zbliżona do Rosji grupa hakerska KillNet przyznała się do serii ataków na strony internetowe instytucji medycznych państw, które wspierają Ukrainę w konflikcie zbrojnym z Rosją

Na opublikowanej przez cyberprzestępców liście znalazły się przede wszystkim amerykańskie, holenderskie i brytyjskie witryny internetowe, a także kilka polskich, w tym strona Ministerstwa Zdrowia, Politechniki Bydgoskiej czy portal Medycyna Praktyczna.

Hakerzy z Killnetu ponownie przeprowadzili ataki typu DDoS, polegające na przeprowadzeniu ukierunkowanych działań wymierzonych w witryny internetowe oraz serwery. Wszystko to w celu zakłócenia ruchu sieciowego. Na opublikowanej liście stron, które doświadczyły ataku jest siedem polskich witryn, m.in. stron przeznaczonych dla obywateli Ukrainy, Ministerstwa Zdrowia, Politechniki Bydgoskiej czy portalu Medycyna Praktyczna (mp.pl). Obecnie (wtorek, 31.01) większość z nich ponownie funkcjonuje, jedynie mp.pl ma problem z działaniem.

Ataki na szpitale czy instytucje opieki zdrowotnej mogą być szczególnie niebezpieczne dla stabilności życia społecznego. W zeszłym roku byliśmy świadkami poważnych przestojów branży IT w wyniku ataku ransomware w łańcuchu dostaw. Ponieważ coraz więcej usług jest dostarczanych online, zakłócenia spowodowane atakami DDoS ataki mogą być wyjątkowo szkodliwe, potencjalnie wpływając na opiekę zdrowotną – np. planowanie wizyt czy telekonsultacje – komentuje ataki Wojciech Głażewski, country manager firmy Check Point Software w Polsce.

Siedem polskich stron to jedynie niewielki wycinek całej kampanii Killnetu. Grupa przeprowadziła ataki m.in. na strony w USA, Wielkiej Brytanii, Portugalii, Hiszpanii czy Norwegii.

Ostatnia kampania Killnetu miała na celu spowodowanie zakłóceń w funkcjonowaniu witryn internetowych, a nie kradzieży danych. Nie powinniśmy jednak lekceważyć tych zagrożeń. To ostrzeżenie, że musimy nadać priorytet solidnym środkom bezpieczeństwa w krytycznych usługach, aby zapobiec dalszym naruszeniom – dodaje ekspert Check Pointa.

Mat.Pras./KG

Powiązane tematy

Komentarze