INWAZJA NA UKRAINĘ
Zełenski: Rakiety spadały w całym kraju
Rosyjskie ataki rakietowe na Ukrainę w nocy ze środy na czwartek to próba terroryzowania ludności cywilnej - napisał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na Telegramie, podkreślając, że Rosja nie uniknie za to odpowiedzialności
Prezydent podkreślił, że rakiety spadały w całym kraju - w Kijowie, obwodach kirowohradzkim, dniepropietrowskim, odeskim, charkowskim, zaporoskim, lwowskim, iwano-frankowskim, żytomierskim i winnickim.
Wróg wystrzelił 81 rakiet, próbując znów zastraszyć Ukraińców i wracając do swojej żałosnej taktyki. Okupanci mogą wyłącznie terroryzować spokojnych ludzi. Są zdolni tylko do tego. Ale to im nie pomoże - oznajmił Zełenski.
Prezydent podkreślił, że rakiety spadały w całym kraju - w Kijowie, obwodach kirowohradzkim, dniepropietrowskim, odeskim, charkowskim, zaporoskim, lwowskim, iwano-frankowskim, żytomierskim i winnickim.
„Ataki na obiekty krytycznej infrastruktury, domy mieszkalne. Niestety są poszkodowani i zabici” - zaznaczył Zełenski.
Dodał, że trwają prace nad likwidacją skutków ataków i przywracaniem działania systemu energetycznego.
W rosyjskich atakach rakietowych w nocy ze środy na czwartek zginęło w Ukrainie co najmniej dziewięć osób: pięć w obwodzie lwowskim, dwie w obwodzie donieckim oraz po jednej w Kijowie i obwodzie charkowskim.
Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej tłumaczą atak jako odpowiedź na „działania terrorystyczne Sił Zbrojnych Ukrainy” na wsie znajdujące się w obwodzie briańskim.
PAP; AiF / or