INWAZJA NA UKRAINĘ
Co dalej z rosyjską ofensywą? Agresor ma ten problem
Rosyjskie wojska znacznie ograniczyły zakres lokalnych operacji ofensywnych na Ukrainie; aktualna skala tych działań jest najniższa co najmniej od stycznia, a w dłuższej perspektywie najeźdźcy będą musieli wybierać pomiędzy prowadzeniem natarcia lub obrony - poinformował w piątkowym raporcie rząd Wielkiej Brytanii.
Zdolności bojowe rosyjskich oddziałów zostały uszczuplone do tego stopnia, że okazują się niewystarczające nawet w przypadku niewielkich szturmów o lokalnym charakterze. Dowódcy agresora będą prawdopodobnie próbowali odbudować potencjał swoich jednostek, sięgając po rezerwy żołnierzy i amunicji - czytamy w komunikacie brytyjskiego ministerstwa obrony na Twitterze.
Resort odniósł się również do sytuacji w Bachmucie - miasta na wschodzie Ukrainy, atakowanego od sierpnia ubiegłego roku przez siły wroga. W raporcie potwierdzono wcześniejsze informacje ukraińskich mediów i zachodnich analityków, że rosyjskie wojska uzyskały przyczółki na zachód od rzeki Bachmutka, w pobliżu centrum miasta.
W poprzednim tygodniu rzeka wyznaczała w Bachmucie linię frontu, rozdzielając zachodnią część miasta bronioną przez Ukraińców i wschodnią opanowaną przez Rosjan. Władze cywilne i wojskowe w Kijowie deklarują, że nie zamierzają poddawać Bachmutu, skutecznie odpierają ataki najeźdźców i nadal kontrolują ważną trasę zaopatrzeniową Kostiantyniwka-Czasiw Jar-Bachmut.
Czytaj też: Jaka sytuacja w Bachmucie? Najnowszy raport z frontu
PAP/kp