Pożyczkodawcy puchną, klienci tracą. Nowe pułapki
Firmy pożyczkowe znalazły sposób na ustawę antylichwiarską, której celem ma być ochrona konsumentów przed zbyt drogimi kredytami. W ramach swojej oferty niektóre firmy zaczęły oferować pakiety, w których wraz z pożyczką sprzedawane są kursy językowe, pakiety medyczne czy certyfikaty zdolności kredytowej, podaje portal Money.
Dla firm pożyczkowych to dodatkowe możliwości zarobków, a dla klientów dodatkowe korzyści. Jednak warto przyjrzeć się kosztom.
Zgodnie z przepisami, dla pożyczek których termin spłaty upływa po 30 dniach, maksymalnie koszty pozaodsetkowe mogą wynieść 5 proc. wartości pożyczki. Dla pożyczek z terminem spłaty dłuższym niż 30 dni - 20 proc. w skali roku i nie więcej niż 45 proc. w całym okresie kredytowania. Należy również doliczyć odsetki, które wynoszą obecnie maksymalnie 20,5 proc. w skali roku.
Koszty pożyczki same w sobie są wysokie. Jeśli klient zdecydowałby się jeszcze na zakup dodatkowej usługi w postaci kursu językowego, pakietu medycznego czy certyfikatu zdolności kredytowej to łączne koszty pożyczki byłyby znacząco wyższe.
Dla zwiększenia bezpieczeństwa zawieranych transakcji i lepszej ochrony konsumentów od 2024 roku firmy pożyczkowe będą nadzorowane przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Obecne stanowisko Rzecznika Finansowego w związku z pakietami dodatkowych usług oferowanymi przez firmy pożyczkowe nie pozostawia wątpliwości; takie praktyki mogą być uznane jako obejście prawa lub nawet jako nieuczciwa praktyka rynkowa.
Czytaj też: Ukraina: Ciężarówki z rannymi żołnierzami nie wpuszczane do Rosji
Czytaj też: Kto zarobił na imporcie zboża z Ukrainy? R. Telus ogłasza
Czytaj też: „Mój prąd” 5.0 startuje. Można otrzymać 58 tys. zł
Czytaj też: „Nazistowscy miliarderzy”. Tak zbijali fortuny
money, jb