ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Mecenas polskich sportowców
Kiedy przedstawiciele Grupy ORLEN mówią o wspieraniu sportowców, w ich wypowiedziach oprócz dumy z osiągnięć zawodników zawsze pojawia się kontekst biznesowy. Kierujący multienergetycznym gigantem nie ukrywają, że także w tym aspekcie realizują starannie zaplanowaną strategię, opartą na precyzyjnych wyliczeniach i kalkulacjach. Nie inaczej było na poznańskim Impact’23, gdzie przedstawiciele Grupy ORLEN oraz sportowcy wchodzący w skład ORLEN Team wzięli udział w debatach dotyczących sportu, finansów, biznesu, gospodarki i marketingu
Nie sposób nie zacząć tego tekstu od liczb, bo te, które znalazły się w najnowszym raporcie sponsoringowym zaprezentowanym niedawno przez ORLEN świetnie pokazują skalę zaangażowania koncernu w sport. A ta jest niebagatelna, i co więcej – podobnie jak sam koncern dynamicznie rośnie.
Od 2015 r. liczba indywidualnych umów podpisanych przez Grupę ORLEN ze sportowcami wzrosła z 13 do blisko 100, z klubami sportowymi – z 12 do ponad 70, a ze związkami sportowymi – z 2 do 11. Wśród tych ostatnich są m.in. Polski Związek Piłki Siatkowej i Polski Związek Lekkiej Atletyki, a w efekcie ubiegłorocznego połączenia z Grupą LOTOS i PGNiG koncern rozpoczął współpracę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, Polskim Związkiem Narciarskim, Związkiem Piłki Ręcznej w Polsce.
Dzięki skutecznie przeprowadzonym procesom akwizycyjnym Grupa ORLEN to dzisiaj największy multienergetyczny koncern w Europie Środkowej. Połączenie PKN ORLEN, Energi, Grupy LOTOS oraz PGNiG otworzyło przed nami nowe możliwości. Do 2030 r. nasze nakłady inwestycyjne wyniosą ok. 320 mld zł. Dynamicznie rozwijamy się także na polu sponsoringu, który jest ważnym elementem naszej strategii. Od kilku lat podchodzimy do niego długofalowo. Widzimy, jak efektywne zarządzanie tym obszarem buduje rozpoznawalność marki ORLEN i wspiera biznes. W 2022 r. dzięki projektom sponsoringowym wypracowaliśmy ponad 2 mln publikacji w mediach, które przełożyły się na rekordowe 1,4 mld zł ekwiwalentu reklamowego – przyznaje Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN ORLEN.
Zarówno podczas oficjalnych debat, jak i w mniej formalnych rozmowach przedstawiciele Grupy ORLEN ze szczególną dumą opowiadają o jej strategicznym projekcie, czyli Formule 1 (od 2023 r. ORLEN jest głównym partnerem włoskiego zespołu Scuderia AlphaTauri). Tu znów niezwykle istotny jest kontekst biznesowy, bo sport ma dawać globalną rozpoznawalność i umożliwiać docieranie do kilkuset milionów kibiców motosportu na świecie.
Ludzie sportu w świecie biznesu
Truizmem będzie konstatacja, iż zarówno w sporcie, jak i w każdej innej sferze działalności najważniejszym walorem są ludzie. W trakcie poznańskiego Impact’23 gościliśmy w studiu „Gazety Bankowej” kilku przedstawicieli ORLEN Teamu. Trzeba przyznać, że polscy sportowcy w miejscu, które nie było ich naturalnym środowiskiem, radzili sobie wyjątkowo sprawnie, choć rytm dnia wyznaczały im spotkania związane z obecnością fanów, mediów i przedstawicieli biznesu. Mimo napiętego harmonogramu przedstawiciele drużyny płockiego giganta sprawiali wrażenie osób, które rozumieją, że współczesny świat wymaga od nich także takich działań. To pokazywało, że Grupie ORLEN udało się zebrać w swoim zespole wiele jednostek wybitnych nie tylko w wymiarze sportowym. Nie sposób nie zauważyć, iż wszyscy zawodnicy z ORLEN Teamu to ludzie świadomi tego, że media, biznes i sport są systemem naczyń połączonych. Rodzaj uprawianej dyscypliny nie miał tu znaczenia – wszak rozmawialiśmy na Impact’23 z Krzysztofem Szopińskim, Kamilem Stochem, Piotrem Żyłą, Tadeuszem Michalakiem, Pawłem Fajdkiem, a także z tegorocznym zdobywcą Nagrody im. Puskasa Marcinem Oleksym.
Ograniczona liczba znaków gazetowej relacji sprawia, że nie możemy opisać wszystkich z tych rozmów. Dlatego zachęcamy do sprawdzenia ich na łamach naszych portali, bo choć nikogo z wymienionych sportowców nie trzeba fanom w Polsce przedstawiać, to warto czasami pokazać i przypomnieć, jakimi ludźmi są nasi idole.
Wśród sportowców wspieranych przez ORLEN nie brakuje olimpijskich mistrzów. Jest wśród nich Kamil Stoch, jeden z najbardziej utytułowanych skoczków narciarskich w historii tej dyscypliny, który w swojej bogatej karierze zdobył m.in. trzy złote medale igrzysk olimpijskich, dwie Kryształowe Kule, dwa złote medale mistrzostw świata (drużynowo i indywidualnie), dodatkowo trzykrotnie triumfował w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. Jednak podczas rozmowy opowiadał nam o klubie piłkarskim z miasta Beatlesów. Zachowując młodzieńczy entuzjazm, człowiek, który odnosił sportowe sukcesy na tylu różnych imprezach, z ogromnym znawstwem relacjonował swoją wizytę na Anfield Road, gdzie jako sympatyk Liverpoolu miał okazję oglądać mecz swojej ukochanej drużyny.
Znakomity sportowiec, kibic i jednocześnie ktoś, kto z dumą opowiada o swojej wierze i nie wstydzi mówić wprost, że obecne sukcesy zawdzięcza nie tylko ogromnemu talentowi i wielkiej pracy. Na pytanie o to, jak ważne dla niego są wartości, które w życiu wyznaje, odpowiadał niezwykle dojrzale. – To jest temat bardzo rozległy. Moglibyśmy o nim rozmawiać przez kilka godzin. Uważam, że wartości, które wyznajemy i chcemy przekazać światu, muszą być czymś, w co sami wierzymy, czego oczywiście nie będziemy się wstydzić i czego będziemy się trzymać. Raz obrana droga musi nam już przyświecać praktycznie do końca naszej kariery sportowej, a nawet dłużej – do końca życia – mówił nam dwukrotny zdobywca Pucharu Świata. – To czyni nas nie tylko ludźmi wiarygodnymi, lecz także ludźmi żyjącymi w zgodzie z samym sobą. Warto dobrze sobie przemyśleć to, czym się chcemy kierować w życiu, i to, co właśnie chcemy pokazać na zewnątrz, żeby później nie musieć lawirować i błądzić w jakichś, mówiąc kolokwialnie, trudnych sprawach — wyjaśniał.
Wybitny sportowiec, który otwarcie mówi o swoim światopoglądzie i z dumą wypowiada się na temat wyznawanego przez siebie katolicyzmu. Trudno sobie wyobrazić piękniejsze świadectwo i lepszy wzór do naśladowania. Warto dbać o to, żeby to właśnie tacy ludzie jak Kamil Stoch rozsławiali imię biało-czerwonej na wszystkich arenach świata. Niech będą też inspiracją dla tych, którzy chcą się od nich uczyć sportu i życia. Zarówno dziś, jak i w przyszłości.