Informacje

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Jeszcze gorzej w NFZ. Bedą ogromne utrudnienia dla pacjentów

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 listopada 2012, 08:21

  • Powiększ tekst

"Dziura w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia ponad dwukrotnie wyższa niż obecnie, wstrzymywanie przyjęć pacjentów i lawinowo rosnące zadłużenie placówek - specjaliści nie mają złudzeń, przyszły rok dla służby zdrowia, a szczególnie dla pacjentów będzie znacznie gorszy niż ostatnie miesiące tego roku" - czytamy w analizie portalu Money.pl

Andrzej Zwoliński, redaktor Money.pl, analizuje problemy finansowe z jakimi boryka się zarówno ministerstwo jak i Narodowy Fundusz Zdrowia.

"Od lat wpływy ze składek zdrowotnych systematycznie rosły. A to dlatego, że dynamicznie rosła gospodarka, a bezrobocie spadało, albo - tak jak ostatnio - utrzymywało się na stosunkowo niskim poziomie. W tym roku jednak, wiadomo już, że wzrost PKB na poziomie 2,5 proc. jak rząd założył w ustawie budżetowej jest nierealny. Resort finansów obniżył prognozy do 2,3 proc. Bezrobocie zapowiadane na koniec roku na poziomie 12,5 proc., sięgnęło już 13 proc.

Prognozy wielu instytucji w tym Narodowego Banku Polskiego i Komisji Europejskiej wskazują, że wzrost PKB w 2013 roku będzie znacznie słabszy od założonego w ustawie budżetowej (2,2 proc.) i na pewno nie przekroczy 2 proc., a bezrobocie sięgnie nawet 15 proc. a nie jak przewiduje rząd poziomu 13 proc.

To zdaniem ekspertów spowoduje, że szacowana na przyszły rok wysokość wpływów ze składek zdrowotnych płaconych przez Polaków do ZUS i KRUS, będzie znacznie niższa od kwoty optymistycznie zakładanej przez NFZ. Na pytanie o to, jak duża może okazać się dziura w kasie zdrowotnego monopolisty, w biurze prasowym Funduszu usłyszeliśmy, że musimy poczekać na odpowiedź, bo wymaga to dogłębnego przeanalizowania."

Cytowani przez portal specjaliści wskazują na to, iż rok 2013 najprawdopodobniej będzie jeszcze gorszy od 2012.

"Nie ma wątpliwości, że wpływy ze składek zdrowotnych do budżetu NFZ w przyszłym roku znacznie się zmniejszą" - mówi Dorota Maria Fal, doradca Polskiej Izby Ubezpieczeń i ekspert BCC. Teraz składka zdrowotna płacona przez zdecydowaną większość pracujących Polaków wynosi 9 proc. "Jako, że nie należy się spodziewać jej podwyższenia, to na pewno wzrost liczby bezrobotnych odbije się na wpływach do budżetu NFZ. Duże znaczenie ma też nominalna wysokość tych składek, uzależniona od wysokości zarobków. Jeżeli dochody Polaków spadną - będzie mniej zleceń i niższe kwoty na umowach - to też odbije się to na finansach Funduszu" - tłumaczy Fal.

Zdaniem ekspertów już teraz dziura w budżecie NFZ przekracza miliard złotych. W październiku przedstawiciele płatnika mówili oficjalnie o wpływach o ponad 700 mln złotych niższych od tych zaplanowanych. - Sytuacja w przyszłym roku najprawdopodobniej się powtórzy. W drugiej połowie roku może się okazać , że plan budżetu przeszacowano i zabraknie pieniędzy na zakontraktowane świadczenia - tłumaczy Dorota Maria Fal.

Zakładając, że ziszczą się prognozy NBP i bezrobocie sięgnie 15 proc., a PKB wzrośnie nie o 2,2 proc.,a jedynie o 1,5 proc. jak prognozuje Bank Centralny czy nawet o 1,8 jak przewiduje Komisja Europejska, można szacować, że dziura w budżecie NFZ może być co najmniej dwukrotnie wyższa od obecnej i przekroczy 2 mld złotych."

Więcej na Money.pl.

(Money.pl)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych