Tauron planuje zwiększyć inwestycje w sieci elektroenergetyczne
Koncern energetyczny Tauron planuje zwiększyć nakłady inwestycyjne w sieci elektroenergetyczne do 3 mld zł w 2024 r. – podał zarząd firmy na piątkowej konferencji prasowej w Katowicach. Środki te trafią na przyłączenia nowych klientów, w tym OZE oraz modernizację i przebudowę sieci.
W trakcie piątkowej konferencji prasowej przedstawiciele Taurona akcentowali wagę segmentu dystrybucji w strukturze koncernu. Jak mówili, w ostatnich ośmiu latach zainwestowano w nim w sieci dystrybucyjne 16 mld zł. Zrealizowane projekty, na które składa się prawie 60 tys. zadań inwestycyjnych rocznie, pozwalają na rozwój sieci na wszystkich poziomach napięć i na całym obszarze działania Grupy.
Prezes Szczeszek zwrócił uwagę na założone w strategii koncernu wydatki inwestycyjne na dystrybucję na poziomie 24 mld zł do końca 2030 r. oraz na decyzję, by dotychczasowe nakłady na inwestycje w dystrybucji zwiększać (w tym roku Tauron zainwestuje w sieci elektroenergetyczne 2,4 mld zł) do poziomu 3 mld zł rocznie.
W piątkowym komunikacie Tauron podał m.in., że wzrost nakładów inwestycyjnych do 3 mld zł pozwoli na zwiększenie możliwości przyłączeń nowych klientów do ok. 50 tys. (w ostatnich latach firma przyłączała do swojej sieci średniorocznie ok. 40 tys. nowych klientów). Od 2016 r. liczba klientów Tauronu Dystrybucji wzrosła o 360 tys.
Zwiększone środki przełożą się również na modernizację 1220 km linii elektroenergetycznych, rozbudowę 345 stacji transformatorowych, a także instalację 600 tysięcy inteligentnych liczników.
Obecnie klienci Taurona dysponują już ponad 1 mln nowoczesnych liczników zdalnego odczytu, a do 2030 r. wymiana liczników ma objąć cały obszar działania spółki. Dzięki wymianie liczników klienci uzyskają dostęp do dużego pakietu wiedzy o swojej strukturze korzystania z energii, a tym samym możliwość zarządzania poborem energii elektrycznej.
W sumie w sieci elektroenergetycznej Taurona pracowało łącznie już 700 dużych instalacji OZE oraz ponad 400 tys. mikroinstalacji o łącznej mocy 3 gigawatów. W 2016 r. w sieciach koncernu funkcjonowało 5 tys. mikroinstalacji i 360 dużych instalacji OZE.
Koncern zwraca uwagę, że przy dużej liczbie przyłączanych instalacji potencjał sieci w zakresie przyłączania źródeł do sieci dystrybucyjnej kurczy się. W niektórych miejscach sieć nie jest już w stanie przyjąć kolejnych dużych źródeł wytwórczych i problemy tego rodzaju mają wszyscy operatorzy sieci dystrybucyjnej w Polsce.
Obecna sieć elektroenergetyczna nie była projektowana i budowana na potrzeby współpracy z wieloma niestabilnymi źródłami zasilania. Przed operatorami sieci dystrybucyjnej stoją więc nowe wyzwania dotyczące m.in. zbudowania segmentu usług elastyczności, wdrożenia systemu informacji o rynku energii elektrycznej, masowej wymiany liczników na liczniki zdalnego odczytu.
W 2022 r. Tauron wydał ponad 700 warunków przyłączenia dla źródeł wytwórczych na łączną moc około 6 gigawatów. Są to nowe, potencjalne instalacje OZE, które mogą powstać w najbliższych latach na terenie działania spółki.
Według koncernu jedynie w około 50 proc. wydanych warunków przyłączenia, klienci zawierają następnie umowy o przyłączenie, a więc inwestycje są rzeczywiście realizowane. Oznacza to, że część podmiotów wnioskuje o przyłączanie i składa wnioski w kilku lokalizacjach, sprawdzając jedynie możliwości przyłączenia bez zamiaru budowy takich źródeł we wszystkich tych miejscach.
Każda odmowa wydania warunków przyłączeniowych dla inwestorów wynika z wykonanej analizy możliwości technicznych przyłączenia. Każda wnioskowana, potencjalna lokalizacja jest sprawdzana pod kątem wpływu planowanego źródła na parametry jakościowe dystrybuowanej energii elektrycznej, a także pod kątem możliwości wprowadzania wnioskowanej mocy.
„Bez przebudowy sieci, niezależnie od tego ile energii z OZE wyprodukujemy, system elektroenergetyczny nie będzie funkcjonował efektywnie. Powodzenie transformacji energetycznej jest więc uwarunkowane rozwojem i modernizacją sieci dystrybucyjnych w kierunku tzw. sieci inteligentnych. W tym kontekście pomysły dotyczące wydzielenia spółek dystrybucyjnych z grup energetycznych nie mają żadnego uzasadnienia biznesowego, są wręcz bardzo niebezpieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego kraju” – skomentował prezes Taurona.
Czytaj też: Wyjazdy wakacyjne znacznie tańsze niż przed rokiem
Czytaj też: Warzelnia soli - KGHM stawia na biznes i inwestuje „na zielono”
PAP/kp