Czechy również się zbroją. Co kupią z USA?
Czeski rząd zdecydował w środę o zakupie 24 amerykańskich samolotów wielozadaniowych F-35. Częścią kontraktu jest uzbrojenie tych maszyn oraz offset. Pierwszy myśliwiec ma dotrzeć do Czech w 2029 roku, a wszystkie do końca 2035 roku.
Amerykańskie F-35 zastąpią szwedzkie samoloty bojowe Gripen JAS-39, które czeskie siły powietrzne dzierżawią do 2027 roku, a także produkowane w Czechach maszyny L-159s.
Za nowe samoloty, związany z nimi sprzęt, szkolenie pilotów i techników oraz amunicję Czesi mają zapłacić do 2034 roku 150 miliardów koron, czyli około 6 mld USD. To najwyższa pod względem wydatków transakcja na potrzeby sił zbrojnych w Czechach. Cena zakupu myśliwców znacznie przewyższa kwotę za nabycie szwedzkich bojowych wozów piechoty CV90.
W ramach offsetu przygotowano 14 projektów współpracy przemysłowej dla czeskich firm. Zdaniem przedstawicieli armii, którzy optowali za zakupem F-35, amerykański myśliwiec piątej generacji będzie odpowiadać wymogom współczesnego pola walki, także radioelektronicznej, przez kilka dekad. Według szefa Sztabu Generalnego generała Karela Rzehki producent deklaruje wsparcie dla maszyn do 2082 roku.
CZYTAJ TAKŻE: 200 mln zł od państwa. Potrzebujących jest wielu
CZYTAJ TAKŻE: „Pogarda, sadyzm, wstręt – tak nie wygląda rzeczywistość”
CZYTAJ TAKŻE: „Usługi sąsiedzkie” - Nowa forma usług opiekuńczych PiS
pap, jb