Oszustwo metodą "na policjanta". Tak stracili majątek
Na trzy miesiące aresztował tymczasowo sąd w Wałbrzychu mężczyznę podejrzanego o oszustwa metoda „na policjanta”. Według śledczych pokrzywdzeni przez niego stracili w sumie 150 tys. zł. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Aspirant sztabowa Agnieszka Głowacka-Kijek z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu poinformowała w poniedziałek, że pod koniec minionego tygodnia policjanci z wydziału kryminalnego tamtejszej komendy realizując własne ustalenia w śledztwie, zatrzymali na terenie Wrocławia 33-letniego mężczyznę, który brał udział w oszustwach metodą „na policjanta”.
„Ustalili, że mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska w okresie od 19 września do 11 października tego roku brał udział w pięciu tego typu oszustwach. Pokrzywdzone osoby to mieszkańcy Wałbrzycha, Poznania, Nowej Soli i Oleśnicy w wieku od 72 do 89 lat. Łącznie stracili blisko 150 tys. zł. Udział 33-latka w przestępstwach polegał głównie na odbieraniu pieniędzy od pokrzywdzonych” - powiedziała policjantka.
Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie pięciu zarzutów oszustw i skierowania wniosku do sądu o zastosowanie wobec 33-latka tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Sąd przychylił się do wniosku. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
„Sprawa ma charakter rozwojowy, więc niewykluczone są kolejne policyjne zatrzymania. Policja ostrzega, by przez telefon nie informować o swoich oszczędnościach. Policja nigdy nie przekazuje telefonicznie informacji na temat prowadzonych działań operacyjnych ani danych policjantów biorących w nich udział” - podkreśliła policjantka.
Czytaj też: Brakuje miejsc dla imigrantów na Wyspach Kanaryjskich
Czytaj też: Citi Handlowy prognozuje odbicie gospodarki w IV kwartale
PAP/kp