Szef wywiadu wziął odpowiedzialność za atak Hamasu
Szef izraelskiej agencji wywiadowczej Szin Bet wziął na siebie w poniedziałek odpowiedzialność za niezapobieżenie atakowi Hamasu na izraelskie miasta. Odwet Izraela za okrutny atak zbiera jeszcze bardziej okrutne żniwo
Pomimo szeregu działań, które przeprowadziliśmy, niestety w sobotę nie byliśmy w stanie wydać ostrzeżenia, które pozwoliłoby udaremnić atak - powiedział dyrektor Szin Bet Ronen Bar w oświadczeniu skierowanym do swoich podwładnych.
W sobotę 7 października działającej w Strefie Gazy terrorystycznej organizacji Hamas udało się oślepić izraelskie systemy monitoringu granicy i najechać przygraniczne osiedla, posterunki oraz odbywający się na wolnym powietrzu festiwal muzyczny. Z rąk terrorystów zginęło ponad 1200 osób, a około 200 zostało uprowadzonych na teren Gazy. Hamas zagroził zabijaniem zakładników, jeżeli Izrael nie zrezygnuje z ostrzału Strefy. Wśród zabitych i porwanych znajdują się dzieci, kobiety, seniorzy.
Odpowiedzialność za to spoczywa na mnie, jako na osobie, która kieruje organizacją. Będzie czas na dochodzenie. Teraz walczymy - napisał Ronen Bar. - Nasi ludzie wykazali się męstwem, odwagą i duchem walki. Siły rozmieszczone na południu przechodziły od bitwy do bitwy, stawiając czoła dziesiątkom terrorystów. Każdy, kto nosił broń, ruszył do walki.
CZYTAJ TEŻ: Rynek już uwierzył w wygraną Tuska
*na zdjęciu: Widok na zniszczony budynek po izraelskich uderzeniach rakietowych w Al Remal w mieście Gaza, 16 października 2023 r. Izrael ostrzegł wszystkich obywateli Strefy Gazy, aby przenieśli się na południe przed spodziewaną inwazją. Według Sił Obronnych Izraela (IDF) i palestyńskiego Ministerstwa Zdrowia po tym, jak bojownicy Hamasu rozpoczęli 7 października atak na Izrael ze Strefy Gazy, zginęło ponad 2750 Palestyńczyków i 1400 Izraelczyków.
Patriarcha Jerozolimy: jestem gotów zastąpić izraelskie dzieci przetrzymywane w Strefie Gazy
Łaciński patriarcha Jerozolimy, kardynał Pierbattista Pizzaballa oświadczył w poniedziałek, że jest gotów zaoferować siebie jako zakładnika, jeżeli w zamian palestyński Hamas uwolni przetrzymywane w Strefie Gazy izraelskie dzieci.
Porwani przez Hamas zakładnicy z przygranicznych osad, wśród których znajdują się dzieci, kobiety i seniorzy zostali wywiezieni do Strefy Gazy po ataku 7 października. Terroryści zagrozili w zeszłym tygodniu, że zabiją jednego zakładnika za każdym razem, gdy izraelskie wojsko zbombarduje cele w Strefie Gazy. Zdaniem sił izraelskich uprowadzono 199 osób.
W rozmowie z włoskimi dziennikarzami kardynał podkreślił, że konieczne jest „znalezienie sposobu na odzyskanie zakładników”, ponieważ nie ma „innej drogi do powstrzymania eskalacji”. Stwierdził, że jest gotów w tym pomóc „nawet osobiście” - dodał.
CZYTAJ TEZ: Polski system wyborczy celem rosyjskich cyberataków
Na pytanie, że czy byłby skłonny wymienić siebie samego na małych zakładników, odpowiedział, że jest gotów zrobić wszystko, aby „sprowadzić te dzieci do domu”.
Czy jestem gotowy na wymianę? Na wszystko, jeśli może to doprowadzić do wolności i powrotu tych dzieci do domu, nie ma problemu. Z mojej strony istnieje absolutna dyspozycyjność - powiedział kard. Pizzaballa, cytowany przez agencję Reuters.
Jednak patriarcha zauważył, że od ataku Izrael nie miał żadnej bezpośredniej komunikacji z Hamasem.
PAP, mw