Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Cyberchondria, czyli całkiem nowa odmiana znanej choroby

Filip Siódmiak

Filip Siódmiak

Absolwent studiów 1. stopnia na kierunku dietetyka, specjalność kliniczna na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Przygotowuje się do specjalizacji w dziedzinie dietetyki nefrologicznej

  • Opublikowano: 17 października 2023, 20:18

  • Powiększ tekst

W dobie dzisiejszych czasów oraz nieograniczonego dostępu do internetu jesteśmy w stanie dosłownie w każdej chwili oraz w krótkim czasie znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Ale nie zawsze jest to zjawisko pozytywne. Wiele osób szuka bowiem informacji na tematy zdrowotne lub wyszukuje czy dane objawy mogą sugerować jakąś konkretną chorobę, co niekiedy powoduje wręcz obsesję. Mówimy wtedy o tak odmianie hipochondrii, czyli tak zwanej cyberchondrii.

Czym jest?

Dostęp do internetu daje nam wiele korzyści, ale niesie równie dużo zagrożeń, dlatego niezmierne ważne jest prawidłowe obchodzenie się z tym narzędziem. W innym wypadku może to skończyć się na przykład cyberchondrią. Jest to stan, w którym nadmierne obawy o swoje zdrowie wywołane są powtarzającym się wyszukiwaniem informacji w internecie na ten temat. Dotyczy to wszystkiego, lecz tym co wywołuje największy strach są choroby nowotworowe. Przyczyną tego stanu rzeczy jest ogrom wzajemnie wykluczających się zdań oraz teorii na temat danej choroby, co tylko niepotrzebnie miesza w głowie. Każdorazowe sprawdzanie swoich objawów powoduje coraz to większe nagromadzenie się wewnętrznego strachu, niepotrzebnych ataków paniki, nakręcania się oraz utrzymywania ciągłego stresu.

Jakie daje objawy?

Jak łatwo można ją u siebie zaobserwować? Zważywszy na to, że jest to odmiana klasycznej hipochondrii, to symptomy świadczące o jej rozwoju są bardzo zbliżone. Pierwszym co daje się zauważyć, to nieuzasadnione i nadmierne zamartwianie się stanem swojego zdrowia. Pacjenci ci często skarżą się również na budzące ich obawę naturalne reakcje własnego organizmu, na przykład zaczerwieniona skóra w wyniku wysiłku fizycznego, zadrapań czy podwyższonej temperatury. Osoby z cyberchondrią zazwyczaj przeglądają wiele stron o podobnej tematyce dotyczącej luźno danej choroby oraz przeglądają obrazy żeby móc porównać, na przykład swoje znamiona czy pieprzyki do złośliwego nowotworu skóry (czerniaka). Znamienne jest także to, że praktycznie za każdym razem nad wyraz osoby te „dopisują” sobie teorię oraz historie świadczące o większym prawdopodobieństwie pojawienia się u nich wyszukiwanej choroby. Wcale nie pomaga nawet wizyta u lekarza specjalisty. Pomimo jego wiedzy oraz doświadczenia, cyberchondrycy uważają, że wiedzą lepiej. Charakterystycznymi objawami są także:

Silne zainteresowanie procesami, które zachodzą w ludzkim ciele

Zaburzenia snu

Napady paniki

Dolegliwości bólowe

Grupa ryzyka

Zjawisko jakim jest wyszukiwanie informacji w sieci na temat swojego zdrowia jest bardzo powszechne i niestety często kończy się bardzo dramatycznie. Szczególnie narażone są osoby, które na co dzień mają trudności z radzeniem sobie w sytuacjach niepewnych, niejasnych oraz dla nich niezrozumiałych. Wśród czynników wymienia się także między innymi:

Problemy z emocjami

Cechy osobowości egocentrycznej, narcystycznej i lękowej

 Depresja

Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa

Leczenie

Cyberchondria jest bardzo trudnym wyzwaniem dla lekarzy, ponieważ nie mogą oni liczyć na współpracę ze strony pacjenta, gdyż ci przekonani są co do własnych racji. Niezmiernie trudno jest przetłumaczyć takim osobom, że podejrzewana przez nich choroba, tak naprawdę ich nie dotyczy. Skuteczną metodą leczenia tego zaburzenia jest terapia lekami przeciwdepresyjnymi – pomagają one zmniejszyć poziom odczuwanego lęku oraz niepokoju. Wraz z farmakoterapią zaleca się włączenie tradycyjnej formy terapeutycznej z psychologiem (terapia poznawczo-behawioralna). Dopiero połączenie tych dwóch form leczenia jest w stanie zwalczyć natarczywe myśli lękowe na temat swojego zdrowia.

Filip Siódmiak

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych