Co dalej z bezrobociem? Prognoza PIE
Spodziewamy się niewielkiego wzrostu bezrobocia w najbliższych miesiącach, będą to głównie sezonowe zmiany - wskazał w komentarzu do wtorkowych danych GUS o zatrudnieniu Sergiej Druchyn, starszy analityk w zespole makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Jak poinformował Główny Urząd Statystyczny, stopa bezrobocia we wrześniu br. wyniosła 5,0 proc. wobec 5,0 proc. miesiąc wcześniej, a liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła we wrześniu 776,0 tys. wobec 782,5 tys. osób miesiąc wcześniej.
Stopa bezrobocia pozostała stabilna we wrześniu. Liczba ofert pracy spadła. Spodziewamy się niewielkiego wzrostu bezrobocia w najbliższych miesiącach. Będą to głównie sezonowe zmiany - wskazał Druchyn.
Jego zdaniem stopa bezrobocia za październik wzrośnie do 5,1 proc., potem utrzyma się na poziomie 5,0 proc.
Na początku przyszłego roku wzrośnie do niecałych 5,5 proc., głównie z uwagi na zmiany sezonowe. W 2024 roku stopa bezrobocia utrzyma się na poziomach zbliżonych do tegorocznych - prognozuje analityk PIE.
Dodał, że w urzędach pracy we wrześniu br. zarejestrowanych było o 25,7 tys. mniej osób niż rok temu. „Liczba bezrobotnych systematycznie maleje w większości grup wiekowych oraz grup dobieranych pod względem wykształcenia” - zauważył.
Analityk zaznaczył, że liczba ofert pracy spadła w porównaniu do ubiegłego roku. We wrześniu do urzędów pracy wpłynęło 91,7 tys. nowych ofert pracy – o 7,9 proc. mniej niż rok temu.
Według przedstawiciela PIE zmiany strukturalne rynku pracy sprawiają, że firmy są bardziej skłonne utrzymywać pracowników. Jednocześnie wskutek spowolnienia gospodarczego na rynek pracy trudniej dostać się osobom świeżo po studiach – liczba bezrobotnych absolwentów rośnie od 3 miesięcy - dodał analityk.
„Niższa aktywność gospodarcza wpływa również na sytuację finansową firm, co przyczynia się do incydentalnych zwolnień grupowych. GUS wskazuje, że we wrześniu zwolnienia grupowe przeprowadziło 147 pracodawców. Dotknęły one 19,7 tys. osób – o 3 tys. więcej niż rok temu” - poinformował Druchyn.
Polski Instytut Ekonomiczny to publiczny think tank ekonomiczny.
Czytaj też: Kto i gdzie korzysta z pomocy społecznej?
PAP/KG