AKTUALIZACJA
Prof. Glapiński: Jeśli chodzi o Pawła Muchę to sprawa jest banalna
Jeśli chodzi o Pawła Muchę to sprawa jest banalna. Pan Mucha żąda niebotycznych kwot, a poziom i sposób wykonywania pracy tego nie uzasadnia - powiedział prof. Adam Glapiński w czwartek na konferencji NBP.
Od jakiegoś czasu media obiegają informacje o zadziwiającej postawie Członka Zarządu Narodowego Banku Polskiego pana Pawła Muchy, który prowadzi niezrozumiałą dla opinii publicznej grę, ostro krytykując działania prezesa NBP.
To jest banalna całkowicie sprawa. W ogóle nie stanowi problemu. Pan Mucha żąda niebotycznych kwot za swoją pracę, a sposób wykonywania przez niego obowiązków w ogóle tego nie uzasadnia, powiedział prof. Adam Glapiński na konferencji NBP.
Z danych NBP wynika, że członek zarządu otrzymywał w 2022 r. przeciętnie 61 tys. zł wynagrodzenia miesięczne. Do tego Paweł Mucha żądał dodatkowych premii i nagród.
Czytaj także: O co chodzi w sprawie Pawła Muchy? O premie i nagrody. „Sam Andrzej Duda ma być zniesmaczony postawą byłego ministra w NBP”
Wyjaśnił, że trudno jednak wskazać dlaczego Pan Mucha chce zarabiać więcej. Nie nadzoruje żadnych departamentów NBP, jedynie raz na tydzień lub dwa uczestniczy w posiedzeniach zarządu. Zdaniem kilku innych rozmówców RPP pan Mucha zachowuje się w sposób nigdy w banku nie spotykany.
Paweł Mucha wysłał list do członków Rady Polityki Pieniężnej (RPP), co świadczy o braku orientacji jak działa RPP. Członkowie RPP nie są pracownikami NBP, więc nie przysługują im typowe prawa pracownicze.
Poza tym nie ma żadnego konfliktu w RPP. Jedna osoba na 9 chce mieć wyższe wynagrodzenie.
Jak podaje portal wPolityce, zdaniem pana Muchy premie i nagrody dla członka zarządu należą mu się i koniec. Inną sprawa jest czy jego postawa ewidentnie szkodzi NBP wizerunkowo.
Jestem w kontakcie stałym z panem prezydentem, bo właśnie jest okres tej wielkiej niepewności i niejasności w tych parametrach ekonomicznych. Od wybuchu wojny na wschodzie sytuacja jest niepewna. To prezydent nominuje prezesa NBP i prezydent nominuje każdego członka zarządu, dodaje prof. Glapiński.
Prezes podsumował, że w zarządzie RPP problemem jest jedna osoba, która zgłasza egzotyczne oczekiwania finansowe.
Jesteśmy jedynym bankiem na świecie, który zamieszcza wszystkie kwoty wynagrodzeń członków RPP w Internecie. Każdy dyrektor składa też oświadczenie majątkowe. Wszystko można znaleźć w Internecie.
Nie ma żadnego podziału i konfliktu. Jeden człowiek zarządu jest niezadowolony ze swoich wynagrodzeń. I ten człowiek wysłał przedsądowe pisma żądające wysokich nagrodzeń. Wszyscy oprócz jednej osoby są zadowoleni.