Pozostanie przy węglu oznacza olbrzymi wzrost cen energii elektrycznej
Gdyby Polska pozostała przy węglu, cena energii elektrycznej na rynku hurtowym w latach 2030-2060 byłaby wyższa średnio o 116 proc. w porównaniu do scenariusza przyspieszonego rozwoju OZE - wynika z raportu „Koszty braku dekarbonizacji gospodarki”, opublikowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) we współpracy z Polskim Funduszem Rozwoju (PFR). Z kolei kontynuacja obecnego tempa transformacji energetycznej z budową wielkoskalowej energetyki jądrowej będzie oznaczać wzrost kosztów energii o 58 proc.
Autorzy raportu analizowali trzy potencjalne scenariusze rozwoju polskiej energetyki:
1. utrzymanie energetyki węglowej,
2. kontynuacja transformacji energetycznej z istotną rolą atomu,
3. przyspieszone inwestycje w OZE. Najmniej korzystny ekonomicznie jest scenariusz węglowy.
Ceny energii elektrycznej najpewniej nie wrócą do poziomu sprzed kryzysu, a wytwarzanie energii elektrycznej z węgla jest obarczone wysoką zmiennością cen surowca oraz rosnącymi opłatami za emisję CO2. Całkowity koszt realizacji scenariusza opartego na węglu do 2060 r. wyniósłby 2 144 mld zł. Większość stanowiłyby koszty zmienne (1 307 mld zł), czyli głównie koszt paliwa dla elektrowni węglowych oraz uprawnień do emisji.
Skumulowane koszty inwestycyjne w nowe jednostki do 2060 r. wyniosłyby 837 mld zł, w tym inwestycje w nowe moce węglowe - 356 mld zł. Całkowite koszty są więc o 18 proc. wyższe niż w przypadku scenariusza realizacji polityki energetycznej wraz z budową wielkoskalowych elektrowni jądrowych i o 22 proc. wyższe w porównaniu do scenariusza rozwoju OZE.
„Stosowanie paliw kopalnych jest ekonomicznie nieoptymalne. Z jednej strony zwrot z inwestycji jest niższy niż w przypadku OZE, a banki w coraz większym stopniu rezygnują z dotowania przedsięwzięć wysokoemisyjnych. Z drugiej strony energetyka konwencjonalna wymaga wysokich dopłat i wpływa na wzrost cen energii elektrycznej, co ogranicza konkurencyjność i atrakcyjność inwestycyjną gospodarki węglowej. W latach 2030-2060 cena energii elektrycznej na rynku hurtowym w scenariuszu utrzymania energetyki węglowej będzie o 58 proc. wyższa niż w scenariuszu kontynuowanej transformacji energetycznej z istotną rolą energetyki jądrowej i o 116 proc. wyższa niż w scenariuszu przyspieszonego rozwoju OZE” – powiedział Maciej Miniszewski, starszy doradca z zespołu klimatu i energii PIE.
Z raportu wynika, że wydatek 1 USD na odnawialne źródła energii przynosi gospodarce 150 proc. zwrotu, a inwestycje w energię atomową przynoszą zwrot rzędu nawet 400 proc.. Wzrost produkcji energii z odnawialnych źródeł energii o 1 proc. zwiększa PKB o 0,03-0,4 proc. (w zależności od źródła energii), podczas gdy wzrost produkcji ze źródeł nieodnawialnych przekłada się na spadek PKB o 0,13 proc. w dłuższym okresie.
„Postęp transformacji energetycznej wynika zarówno z korzyści środowiskowych, jak również ekonomicznych. W obecnych warunkach wysokich wahań cen surowców i rosnących cen uprawnień do emisji CO2 na całym świecie, coraz popularniejsze są inwestycje w technologie niskoemisyjne, by zapewnić tanią energię elektryczną dla firm, zwiększyć konkurencyjność gospodarki i lokalną atrakcyjność inwestycyjną. Sektor OZE zatrudniał w 2021 r. w Polsce 126 tys. osób. Najwięcej pracowników jest związanych z sektorem biomasy stałej (33 tys.) i fotowoltaiki (58 tys.), co jest spowodowane znaczącym wzrostem polskiego rynku fotowoltaicznego w ostatnich 5 latach (z 611 MW na początku 2019 r. do 15,5 GW we wrześniu 2023 r.)” - dodał Adam Juszczak, doradca z zespołu klimatu i energii PIE.
W latach 2016-2023 koszt wydobycia węgla kamiennego wzrósł o 283 proc. (z 246 zł do 942 zł za tonę ekwiwalentu węgla). Oparcie energetyki na paliwach kopalnych to wyższe koszty funkcjonowania przedsiębiorstw. Ceny energii elektrycznej dla firm i przemysłu w Unii Europejskiej w połowie 2023 r. wzrosły o nawet 120 proc. w porównaniu z 2021 r., do wartości dwukrotnie wyższych niż w USA czy Chinach. Jednym z powodów gwałtownych wzrostów cen energii elektrycznej w Europie było uzależnienie od importu paliw kopalnych. Państwa Unii przeznaczyły łącznie 540 mld euro na ochronę firm i konsumentów przed skutkami kryzysu energetycznego, jednak relatywnie wysokie ceny energii i uruchomione programy zachęt inwestycyjnych w USA i Chinach zmniejszyły atrakcyjność unijnej gospodarki.
„Wzrost kosztów energii w europejskich gospodarkach był spowodowany kryzysem energetycznym wywołanym m.in. rosyjską agresją na Ukrainę w 2022 r., w wyniku czego gwałtownie wzrosły ceny surowców energetycznych na rynkach międzynarodowych. Embargo na ropę, produkty naftowe i gaz z Rosji zmusiły kraje Unii do poszukiwania alternatywnych źródeł dostaw, a międzynarodowe łańcuchy dostaw zostały w niektórych przypadkach zerwane. Unijny rynek energii elektrycznej i gazu charakteryzuje się dziś dużo wyższą zmiennością niż przed wojną w Ukrainie w związku z wyższym udziałem importu surowców energetycznych na rynkach globalnych zamiast lokalnych” - podsumowała Klaudia Kania, specjalistka w departamencie transformacji energetycznej w PFR.
Czytaj także: Słabnie zainteresowanie obligacjami detalicznymi
Czytaj także: Poznaliśmy wyniki sprzedaży detalicznej. Nie zachwyciła
ISBnews