TYLKO U NAS
Nie płacisz za prąd? Siłą zamontują ci licznik przedpłatowy
Trzej najwięksi w Wielkiej Brytanii sprzedawcy energii będą mogli znów przymusowo montować liczniki przedpłatowe (pre-paid) swoim klientom, kiedy nie płacą rachunków za prąd i gaz. Od wiosny ub.r. obowiązywał zakaz, gdyż zdarzały się przypadki, że montowano takie urządzenia bez wiedzy właścicieli i nawet w domach osób w podeszłym wieku oraz schorowanych.
Decyzję zezwalającą znów na montaż liczników przedpłatowych u odbiorców, którym narasta zadłużenie z tytułu nieopłaconych rachunków, wydał brytyjski regulator ds. energetyki - Ofgem.
Otrzymały je Octopus Energy, EDF i Scottish Power, ale - jak poinformował portal gbnews.com - będą musiały spełnić kilka warunków. Przede wszystkim firmy zostały zobowiązane, by podjąć „co najmniej 10 prób skontaktowania się z zadłużonym klientem i przeprowadzenia wizji lokalnej, zanim taki licznik zostanie zamontowany”. Poza tym Ofgem uznał, że tzw. odbiorcy wrażliwi czyli rodziny z małymi dziećmi (poniżej dwóch lat) a także seniorzy powyżej 75 roku życia nie będą mogli mieć montowanych takich urządzeń. Tak samo jak ludzie ciężko chorzy czy korzystający z urządzeń podtrzymujących życie.
Włamywacz od licznika
Afera wokół montażu liczników przedpłatowych wybuchła na Wyspach Brytyjskich, gdy media opisały przykłady nadużyć, jakich dopuszczały się firmy – dostawcy energii i gazu. Gdy w 2022 roku z powodu kryzysu surowcowego wywołanego agresją Rosji na Ukrainę gwałtownie zdrożały prąd i gaz, liczba mieszkańców, którzy mieli problem z terminowym regulowaniem opłat, szybko wzrosła. Rządowe działania, zmierzające do ograniczenia podwyżek przyniosły tylko częściowo efekty. Firmy energetyczne lawinowo przełączały klientów, posiadających tzw. inteligentne liczniki, na przedpłatowe, często nawet bez wiedzy ich właścicieli. (Choć to oznaczało jednostkowe podwyżki, bo cenniki były mniej korzystne.) Ofgem przyznał, ze zdarzały się sytuacje, że klienci nie mogąc uiścić „przedpłaty” i byli pozbawieni prądu „przez dni a nawet tygodnie”.
Na dodatek „The Times” opisał przypadki włamań przedstawicieli firm do domów, w których dokonywali zmiany licznika. Fala krytyki spadła m.in. na potentata – spółkę Scotish Power, gdy wyszło na jaw, że w jesienią 2022 roku kiedy kobieta przebywała u koleżanki, do jej domu wszedł przedstawiciel firmy i wymienił jej licznik na droższy.
Okazało się, że na Wyspach dwa lata temu przełączanie zdalne klientów na liczniki przedpłatowe stało się niemal plagą i objęło ponad 150 tysięcy odbiorców. (dla porównania – w 2020 roku takich przypadków było 95 tysięcy.)
Dlatego też Ofgem przystąpił do działania i wprowadził zakaz. Teraz regulator ostrzegł jednocześnie firmy, że jeśli nie będą trzymać się wyznaczonych zasad i kryteriów, zapłacą kary. Na dodatek muszą składać sprawozdania z wymiany liczników.
Polskie prawo pozwala
W Polsce dostawca energii (oraz gazu i ciepła) także ma prawo dłużnikowi zamontować licznik przedpłatowy, o ile co najmniej dwukrotnie w ciągu kolejnych 12 miesięcy zwlekał z zapłatą przez okres (co najmniej jednego miesiąca). Ale firma potrzebuje jednak zgody odbiorcy i ponosi koszty z tym związane. Formalnie klient może też nie zgodzić się na zmianę licznika, ale wówczas będzie mieć odcięty prąd (lub zostanie rozwiązana umowa sprzedaży energii).
Zanim jednak do tego dojdzie, to sprzedawca musi powiadomić na piśmie odbiorcę zwlekającego z zapłatą rachunku, że chce wstrzymać dostawy i dać 14 dni na uregulowanie należności (liczone od dnia otrzymania powiadomienia).
Jeżeli ktoś uważa, że wstrzymanie dostaw prądu czy gazu było niezasadne powinien zgłosić to do naszego Oddziału Terenowego, który może nakazać natychmiastowe wznowienie dostaw i zająć się rozstrzygnięciem sporu między firmą a jej odbiorcą – powiedziała nam rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki Agnieszka Głośniewska.
»» O cenach energii w Polsce czytaj tutaj:
Nie ma powodu, by w przyszłym roku prąd był droższy
Wzrost kosztów prądu mało odczuwalny
Agnieszka Łakoma