Atomowa ofensywa Londynu
Brytyjski rząd przedstawił w czwartek plany „największej od 70 lat” rozbudowy energetyki jądrowej, które mają pozwolić na czterokrotne zwiększenie do 2050 roku ilości wytwarzanej w ten sposób energii, a zarazem zapewnić krajowi bezpieczeństwo energetyczne.
„Energia jądrowa jest idealnym antidotum na wyzwania energetyczne stojące przed Wielką Brytanią: jest ekologiczna, tańsza w perspektywie długoterminowej i zapewni bezpieczeństwo energetyczne Wielkiej Brytanii. Jest to właściwa decyzja długoterminowa i kolejny krok w naszym zaangażowaniu w energetykę jądrową, który stawia nas na dobrej drodze do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku w wyważony i zrównoważony sposób” - oświadczył premier Rishi Sunak.
Energii z atomu przybędzie, choć teraz ubywa
Zgodnie z założeniami, do 2050 roku w elektrowniach atomowych ma być generowane 24 GW energii, czyli cztery razy więcej niż obecnie. Oznaczałoby to też, że energia jądrowa zaspokajałaby jedną czwartą przewidywanego wówczas zapotrzebowania kraju na energię elektryczną, podczas gdy obecnie jest to 7,5 proc.
»» O brytyjskich planach paliw jadrowych nowej generacji czytaj też tutaj:
Brytyjski cios w Rosję! Chodzi o paliwo nuklearne
Jednak udział energii jądrowej w miksie energetycznym kraju spada, co wynika ze wzrostu zapotrzebowania na energię oraz ze wyłączania starzejących się elektrowni. Wielka Brytania ma obecnie dziewięć działających reaktorów jądrowych w pięciu lokalizacjach, ale wiele z nich zbliża się do końca okresu eksploatacji. Od 2021 roku zamkniętych zostało już sześć reaktorów w trzech lokalizacjach.
Według przedstawionych planów, rząd zamierza co pięć lat od 2030 do 2044 roku podejmować decyzje o inwestycjach w nowe projekty jądrowe, które mają zapewnić 3-7 GW energii.
»» O energetyce atomowej czytaj też tutaj:
Atom gwarancją stabilnej energetyki
Inwestycje w atom to rozwój gospodarczy i większe bezpieczeństwo energetyczne Polski
Atom w Polsce - Niemcy już się odgrażają
Reaktory duże i małe
Obecnie w budowie jest jedną elektrownia jądrowa, Hinkley Point C w południowo-zachodniej Anglii, która będzie miała moc 3,2 GW. Ale zostanie uruchomiona z kilkuletnim opóźnieniem, a kosztować będzie 32,7 mld funtów zamiast pierwotnie zatwierdzonych 18 mld. Zatwierdzona jest budowa jeszcze jednej elektrowni, Sizewell C we wschodniej Anglii, która ma rozpocząć pracę w 2034 roku, czyli 10 lat później niż planowano.
W przedstawionym planie potwierdzono, że rząd aktywnie rozważa budowę kolejnej dużej elektrowni wielkości Sizewell lub Hinkley, a także serii nowych małych reaktorów modułowych (SMR) od połowy lat 30. SMR są mniejsze niż konwencjonalne elektrownie i mogą być produkowane w fabrykach, a nie na miejscu, dzięki czemu ich dostawa jest potencjalnie szybsza i tańsza.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP), sek