Terror Huti gorszy niż pandemia?
Według firmy doradztwa morskiego Sea-Intelligence ataki terrorystyczne na Morzu Czerwonym stały się już poważniejszym i bardziej destrukcyjnym problemem dla funkcjonowania globalnych łańcuchów dostaw niż pandemia COVID-19 – informuje portal CNBC.
W raporcie dla klientów Sea-Intelligence porównał obecne opóźnienia statków z opóźnieniami transportu z ostatnich kilku lat. Dane pokazują, że dłuższy tranzyt wokół Przylądka Dobrej Nadziei w związku z odwoływaniem rejsów przez Morze Czerwone z powodów bezpieczeństwa ma już bardziej znaczący wpływ na ruch kontenerowców i tankowców niż podczas pandemii.
Według RBC Capital Markets przez Morze Czerwone przepływa dziennie około 12 proc. światowego handlu i około 3 miliony baryłek ropy naftowej.
O atakach Huti na żeglugę i ich konsekwencjach czytaj więcej tutaj:
No i się wydało! Kogo Huti nie będą nękać?
Czemu atak USA w Jemenie jest tak ważny?
Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu duński Maersk i niemiecki Hapag-Lloyd, dwie największe firmy na globalnym rynku transportu kontenerowego wstrzymały do odwołania żeglugę przez Morze Czerwone do Kanału Sueskiego po serii ataków rakietowych i prób porwań przez bojowników Huti. Obie firmy skierowały cały ruch swoich kontenerowców z Azji do Europy okrężną drogą wokół Przylądka Dobrej Nadziei w Afryce. Wydłuża to czas dostaw morskich średnio o siedem dni. Rosną stawki frachtu oraz ubezpieczenia dostaw w kluczowym w skali świata węźle transportu morskiego.
»» O kluczowym szlaku transportu morskiego czytaj więcej tutaj:
Kluczowy morski szlak transportowy świata przerwany?
Jak polskie porty mogą zyskać na bliskowschodnim kryzysie?
Globalny kryzys logistyczny
„Aby opłynąć Przylądek Dobrej Nadziei, przewoźnicy oceaniczni potrzebują jednego lub dwóch dodatkowych statków, aby zrównoważyć opóźnienia” – twierdzi cytowany przez CNBC Alan Murphy, dyrektora generalnego Sea-Intelligence .„Armatorzy oceaniczni będą musieli dodać statki”.
Opóźnienia w dostawie kontenerów już mają wpływ na łańcuchy dostaw niektórych czołowych przedsiębiorstw w Europie. Tesla, Volvo i Michelin oświadczyły niedawno, że muszą wstrzymać produkcję z powodu opóźnienia dostaw surowców i komponentów. Także koncern meblowy Ikea ostrzegł przed opóźnieniami w dostawach swoich produktów.
„Zagrożenia dla żeglugi na Morzu Czerwonym stanowią zagrożenie dla handlu morskiego na całym świecie” – ocenia cytowany przez CNBC.com Steve Lamar, dyrektor generalny American Apparel and Footwear Association.
„Narastają opóźnienia i rosną koszty. Chociaż firmy badają alternatywne możliwości transportu, niekorzystne skutki domina w dalszym ciągu zakłócają logistykę na całym świecie – twierdzi menedżer.
Całą analizę czytaj na portalu CNBC.
Oprac. sek
»» O nowej odmianie koronawirusa czytaj tutaj: