Armenia: Spod skrzydeł Rosji, pod opiekę Francji
Armenia może liczyć na wsparcie Francji dla jej niepodległości, integralności terytorialnej, procesu demokratycznego i dążeń pokojowych – powiedział w środę prezydent Francji Emmanuel Macron podczas konferencji prasowej w Paryżu z premierem Armenii Nikolem Paszynianem.
Macron dodał, że Azerbejdżan, który pozostaje w konflikcie z Armenią, powinien jednoznacznie uznać granice sąsiada i umożliwić wysiedlonej z Górskiego Karabachu ludności powrót do domów. Zapowiedział też kontynuację współpracy dwustronnej w dziedzinie obronności z Armenią.
Co z terytorium?
„Azerbejdżan powinien zakończyć wszelkie niejasności (…) dotyczące poszanowania integralności terytorialnej Armenii” – powiedział francuski prezydent, cytowany przez Radio Wolna Europa/Radio Swoboda.
Paszynian uczestniczył w środę w Paryżu we wprowadzeniu Missaka Manukiana, ormiańskiego poety i komunistycznego działacza francuskiego ruchu oporu w czasie II wojny światowej, do paryskiego Panteonu – mauzoleum wybitnych Francuzów. Pochówek odbył się w 80. rocznicę rozstrzelania Manukiana i jego towarzyszy.
Premier Armenii zaprosił Macrona do odwiedzenia jego kraju we wrześniu.
Francja - dom dla Ormian
„Francja, która jest domem dla wpływowej społeczności ormiańskiej, w ostatnich latach zwiększyła wsparcie dla Armenii i krytykę Azerbejdżanu, wywołując gniewne reakcje ze strony Baku” – przypomina portal RWE/RS.
Ponadto zauważa, że na jesieni zeszłego roku Paryż podpisał znaczące umowy zbrojeniowe z Erewaniem, co spotkało się z wydaleniem przez Baku francuskich dyplomatów.
Wojna totalna
W połowie lutego Paszynian oskarżył władze Azerbejdżanu o chęć wywołania „wojny totalnej”. Dwa dni wcześniej na granicy między obydwoma krajami doszło do wymiany ognia.
19-20 września 2023 roku Azerbejdżan przeprowadził operację wojskową przeciwko separatystom w Górskim Karabachu – ormiańskiej enklawie, która przez 30 lat utrzymywała niezależność od Baku. Po opanowaniu prowincji przez azerbejdżańskie siły zbrojne władze Karabachu ogłosiły koniec istnienia tam nieuznawanej republiki z dniem 1 stycznia 2024 roku.
W ciągu około tygodnia, pod koniec września, region opuścili niemal wszyscy mieszkańcy, uciekając do Armenii. Wcześniej władze w Erywaniu szacowały liczebność populacji Górskiego Karabachu na około 120 tysięcy.
PAP/ as/
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Rząd Tuska wprowadzi euro w Polsce, bo tak chce. I już!
Rząd wyrzuci leśników z Puszczy Białowieskiej!