Europarlament kolekcjonuje sztukę. Ile jest warta?
Kolekcja dzieł sztuki będąca w posiadaniu Parlamentu Europejskiego jest dziś warta co najmniej 14 milionów euro - podał portal informacyjny Brussels Signal. Co roku na powiększenie zbioru PE wydaje około 10 tys. euro.
Dziś zbiór liczy około 600 dzieł. Dotąd PE kupił 480 prac. Reszta eksponatów to darowizny.
Czterdzieści lat po utworzeniu jest to jeden z najbardziej zróżnicowanych współczesnych zbiorów tego rodzaju - powiedział Brussels Signal rzecznik PE.
Jak tłumaczył wybierane są prace raczej młodych, obiecujących artystów na początku kariery.
Młodzi i obiecujący
I tak na przykład w latach 80. XX wieku do kolekcji kupiono prace urodzonego w Edynburgu Petera Doiga. Dziś jest on jednym z najbardziej znanych żyjących artystów, a jego obraz „White Canoe” został sprzedany w 2007 roku w domu aukcyjnym Sotheby’s za 11 milionów dolarów. To rekordowa suma jak na pracę żyjącego artysty.
Inne nazwiska w kolekcji to: Joerg Immendorf, A.R. Penk, Georg Baselitz i Maggie Hambling. Polskich artystów reprezentują m. in. Tomasz Ciecierski, Włodzimierz Pawlak czy Anna Baumgart.
Gdzie można zobaczyć?
Europarlament zaczął kolekcjonować obrazy, gdy na jego czele stała Simone Veil, pierwsza kobieta przewodnicząca PE w latach 1979-1982.
W 2012 r. kolekcja, która jeszcze nie miała kuratora, została wyceniona do celów ubezpieczeniowych na 4 mln euro. Obecnie jest ubezpieczona na 14 milionów euro i ma dwóch pełnoetatowych kuratorów.
Niektóre z najbardziej znanych prac wiszą w biurach liderów zgromadzenia, w tym przewodniczącej Roberty Metsoli.
Dzieła są czasem pokazywane w siedzibach PE w Brukseli, Strasburgu i Luksemburgu,choć dostęp do nich jest ograniczony. Europarlament niechętnie też dzieli się swoimi zbiorami z innymi salami wystawowymi.
Z Brukseli Artur Ciechanowicz (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Zarząd NBP: to próba rozbijania podstaw państwa
Ćwierć biliona euro na „elektryki” poszło w piach