Kłopoty Polaków. PIE: do portów zawija mniej statków
W I kwartale 2024 r. liczba zawinięć do polskich portów zmniejszyła się o 10,3 proc. r/r - poinformował w czwartek Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Ten spadek wynika przede wszystkim ze spowolnienia gospodarczego, szczególnie widocznego w imporcie pod koniec 2023 r. - wyjaśniono.
Jak podał PIE, w I kwartale 2024 r. liczba zawinięć do polskich portów zmniejszyła się o 10,3 proc. r/r. Zdaniem analityków instytutu ten spadek wynika przede wszystkim ze spowolnienia gospodarczego, szczególnie widocznego w imporcie pod koniec 2023 r., jednak zaburzenia w transporcie przez Morze Czerwone mogły dodatkowo utrudnić sytuację. Kolejnym czynnikiem mogło być zmniejszenie reeksportu produktów ukraińskich w porównaniu do początku 2023 r. Marginalny wpływ na ograniczenie frachtu miało natomiast zawalenie się mostu w Baltimore i zablokowanie dostępu do tamtejszego portu, ponieważ odpowiadał on tylko za około 3 proc. amerykańskiego handlu zamorskiego - zaznaczono w publikacji.
Według PIE spowolnienie gospodarcze wpłynęło na polski import w 2023 r.; w porównaniu z 2022 r. jego wartość spadła o 9,1 proc. r/r, jednak wolumen zmniejszył się tylko o 0,9 proc. W styczniu 2024 r. trend spadkowy w imporcie był nadal widoczny – jego wartość spadła o 14,6 proc. r/r. Wpływ spowolnienia widać również w polskich danych portowych. W całym 2023 r. liczba zawinięć zmniejszyła się o 2,2 proc. r/r – według platformy PortWatch.
Warto jednocześnie podkreślić rekordowe dane o przeładunku w polskich portach w 2023 r. (wzrost o niespełna 10 proc.) towarów masowych przy jednoczesnym spadku przeładunku kontenerów o ponad 2 proc. Spadek zawinięć w I kwartale 2024 r. do polskich portów o 10,3 proc. był bardziej dotkliwy niż w trakcie trzech pierwszych miesięcy pandemii (II kwartał 2020 r.), podczas których było ich mniej o 8,06 proc. r/r. Warto jednak zaznaczyć, że w II kwartale 2020 r. import spadł aż o 16,51 proc. r/r. - wskazał Juliusz Śmidowski, analityk PIE, cytowany w publikacji.
W raporcie oceniono, że czynnikiem, który mógł negatywnie wpłynąć na światowy import są ataki Huti na Morzu Czerwonym, trwające od 16 grudnia ub.r. Dane z platformy PortWatch wskazują, że tranzyt przez Kanał Sueski zmniejszył się o ponad 50 proc. r/r w styczniu i lutym 2024 r. Wiele statków obrało drogę wokół Przylądka Dobrej Nadziei (wzrost tranzytu o 74 proc. w analogicznym okresie), żeby uniknąć ryzyka. Wpłynęło to na wzrost kosztów frachtu. Drewry World Container Index 14 grudnia 2023 r. wskazywał poziom 1521 dol., a 25 stycznia 2024 r. już 3964 dol. (ponad 2,5-krotny wzrost).
Z danych przekazanych przez PIE wynika jednak, że wraz z początkiem lutego ceny frachtu spadły, co było wynikiem adaptacji do nowej sytuacji. 9 kwietnia br. indeks wyniósł 2836 dol. Poziom ten jest nadal znacznie wyższy od obserwowanego przez większość 2023 r. Dla trasy z Szanghaju do Rotterdamu indeks wskazuje wciąż trzykrotnie wyższy poziom niż pod koniec 2023 r. - wynosi 3078 dol.
Jak zauważył Śmidowski, Polska może nie być istotnie dotknięta bezpośrednimi skutkami gospodarczymi tych zakłóceń, ponieważ większość partnerów w handlu morskim znajduje się w Europie. Wpływ jednak może być pośredni.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Ustawa o bonie energetycznym wycofana! „Uwolnienie cen”
Katastrofa. Polacy zapłacą ok. 86 tys. zł za migranta
Stało się, jest nowy prezes Orlenu
pap, jb