TYLKO U NAS
Zimne czy ciepłe? Jaka temperatura dania jest najlepsza
Odchudzanie to niezwykle złożony proces, u którego podstaw leży wygenerowanie odpowiednio dużego deficytu energetycznego. Wspomóc nas w tym może przede wszystkim regularna aktywność fizyczna oraz zdrowa i zbilansowana dieta. Krążą jednak pogłoski sugerujące, iż spożywanie zimnych dań wspomaga proces odchudzania. Czy to prawda?
Temperatura ma znaczenie
Na walory organoleptyczne spożywanych przez nas dań oddziałuje między innymi ich temperatura. Żywność poddana obróbce termicznej oraz konsumowana, gdy jest jeszcze ciepła wpływa korzystnie na jej odbiór pod kątem smakowitości. Bowiem wyższe temperatury podkreślają, wzmacniają i wydobywają pełen smak oraz aromat. Podobnie z zapachem. Wprawia to ślinianki w proces wytwarzania i wydzielania śliny do jamy ustnej, tym samym wzmagając apetyt.
Czy zimne oznacza lepsze?
Prawdą jest, iż pokarmy o niskiej temperaturze wymagają zużycia dodatkowej energii na doprowadzenie ich do fizjologicznej temperatury panującej wewnątrz ludzkiego ciała. Należy jednak nadmienić, że są to niewielkie ilości energii rzędu 10-15 kilokalorii. Nie sposób więc mówić o odchudzających właściwościach zimnych dań.
Co więcej, takie długotrwałe nawyki mogą prowadzić do bólów brzucha, wzdęć i innych problemów gastrycznych. Z kolei żywność podgrzana zapewnia szybsze odczucie sytości, działa kojąco na układ pokarmowy i jest znacznie lepiej akceptowana. A jaki powinien być zatem optymalny zakres temperatury dań? Najlepiej, aby oscylował on w granicach 60-70°C. Nieco cieplejsze mogą być zupy.
Z rozwagą
Zarówno zimne, jak i zbyt ciepłe posiłki nie są wskazane. Przesadne ciepło działa drażniąco na śluzówkę gardła, przełyku oraz żołądka. To bezwzględne przeciwwskazanie dla osób zmagających się z chorobą refluksową przełyku, wrzodami żołądka czy częściową lub całkowitą niedrożnością przewodu pokarmowego. To samo dotyczy także napojów. Picie gorącej kawy czy herbaty może w konsekwencji prowadzić do powstania nadżerek, żylaków czy nawet guza przełyku.
Filip Siódmiak
»» O jedzeniu i posiłkach czytaj też tutaj: