Gry o Arktykę. Ostatnią działkę dostaną Rosjanie?
Ostatni prywatny grunt o powierzchni 60 km kwadratowych na strategicznie położonym archipelagu Svalbard w Arktyce został wystawiony na sprzedaż. Eksperci obawiają się, że działkę mogą kupić osoby lub firmy powiązane z Rosją lub Chinami.
Właścicielem niezabudowanej nieruchomości, znajdującej się na wyspie Spitsbergen, z linią brzegową oraz górami, jest zarejestrowana w Norwegii spółka Kuldspids AS. W przeszłości firma poszukiwała na tym obszarze węgla oraz minerałów azbestu, ale ostatecznie nie otworzyła kopalni.
Rosjanka z Łotwy z norweskim paszportem
Według norweskiego nadawcy publicznego NRK obecnie większość udziałów, 50,2 proc., w Kuldspids AS ma mieszkająca na Łotwie Rosjanka, od 1995 roku posiadająca obywatelstwo Norwegii. Kobieta stopniowo skupowała akcje przedsiębiorstwa.
Jak zauważa, NRK w zatoce, do której przylega wystawiona na sprzedaż działka, Rosjanie dokonują przeładunków ryb.
Niefortunni kontrahenci
W ocenie eksperta ds. bezpieczeństwa Thoma Rosetha, choć Rosja ma już swoje nieruchomości na Svalbardzie (na mocy Traktatu Spitsbergeńskiego z 1920 roku), to byłoby niefortunne, gdyby grunt trafił w ręce państwa rosyjskiego lub Chin.
W sprawę zaangażowane są norweskie służby specjalne PST, które w raporcie na 2024 rok ostrzegały przed przejęciami przez rosyjskich i chińskich inwestorów na strategicznych obszarach na Dalekiej Północy.
Zatrzymać sprzedaż
W piśmie, do którego dotarły gazety „Svalbardposten” i „Aftenposten”, przedstawiciel rządu Norwegii zwrócił się do spółki Kuldspids AS o wstrzymanie sprzedaży i wycofanie ogłoszenia.
„Jeśli dojdzie do transakcji, umowa nie będzie miała konsekwencji prawnych” - podkreślono w dokumencie, zaznaczając, że konieczna będzie zgoda ministerstwa przemysłu i handlu.
Z tą interpretacją nie zgadza się jednak prawnik reprezentujący właściciela gruntu. „Byłoby to złamaniem Traktatu Spitsbergeńskiego” - uważa Per Kyllingstad. Dodaje, że formalnie sprawa dotyczy sprzedaży udziałów w spółce.
Na co pozwala Traktat Spitsbergeński?
Ostatnio duża prywatna nieruchomość została wystawiona na sprzedaż na Svalbardzie w 2016 roku. Wówczas zainteresowane były Rosja oraz Chiny, ale działkę ostatecznie kupiło państwo norweskie.
Traktat Spitsbergeński pozwala 46 państwom sygnatariuszom, wśród których jest m.in. Rosja oraz Chiny, na prowadzenie działalności gospodarczej. Sprawująca nadzór nad Svalbardem Norwegia ma każde państwo traktować jednakowo. Polska posiada na Spitsbergenie stację badawczą w Hornsund.
Daniel Zyśk (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
3 mln Polaków nie będzie stać na prąd i gaz
„Gest” Tuska. Bon na kilka stów, później sobie radźcie