Strajk w Samsungu. Pierwszy w historii firmy
Zrzeszeni w największym związku zawodowym pracownicy giganta technologicznego Samsung Electronics podjęli w piątek jednodniowy strajk - pierwszy od powstania koncernu w 1969 r. Związkowcy domagają się wzrostu wynagrodzeń i premii od zysków. Eksperci wskazują, że wpływ akcji na produkcję będzie znikomy.
Krajowy Związek Zawodowy Samsung Electronics (NSEU) liczy ponad 28 tys. członków, czyli 22 proc. wszystkich pracowników spółki Samsung Electronics, największego na świecie producenta układów pamięci, smartfonów i telewizorów. Do 2020 roku Samsung Electronics uniemożliwiał swoim pracownikom zrzeszanie się w związkach zawodowych.
5 proc. podwyżki
NSEU jak dotąd nie ujawnił liczby osób, które, jak podkreślono, dobrowolnie przystąpiły do protestu.
Negocjacje pomiędzy kierownictwem spółki a pięcioma związkami zawodowymi trwają od stycznia. W marcu zarząd poinformował, że zgodził się z pracownikami na średni wzrost wynagrodzenia o 5,1 proc. w tym roku.
Związkowcy z NSEU mówią, że zaakceptują taką skalę podwyżek, zamiast zakładanej początkowo 6,5 proc., pod warunkiem większych premii opartych na wynikach i dodatkowego dnia wolnego.
W ostatnich tygodniach pracownicy organizowali pikiety przed biurami firmy w Seulu, a także przed zakładem produkcji chipów w Hwaseong, na południe od stolicy.
Jak zaznacza agencja Yonhap ze względu na to, że dzień, na który zaplanowano strajk, wypada pomiędzy obchodzonym we czwartek Dniem Pamięci a weekendem, wielu pracowników już wcześniej zaplanowało wolne, choć i tak wskaźnik wykorzystania urlopu jest nieco niższy niż w roku ubiegłym, więc nie oczekuje się, by piątkowa akcja odbiła się na wydajności firmy.
Od małego producenta do giganta
Yonhap przypomina, że w czwartek minęło 31 lat od ustanowienia tzw. nowego manifestu zarządzania, w którym nieżyjący już prezes Samsunga Lee Kun-hee powiedział: „zmieńcie wszystko oprócz waszych żon i dzieci”. Słowa krytyki, które skierował do menedżerów i inżynierów firmy, przekształciły Samsung Electronics z małego producenta telewizorów w giganta elektroniki użytkowej.
Zaostrzający się spór między zarządem a związkami zbiega się w czasie ze słabymi wynikami i problemami spółki w sektorze półprzewodników.
W ubiegłym roku Samsung Electronics, największy na świecie producent układów scalonych, odnotował roczną stratę w wysokości 15 bln wonów (11 mld USD) w samym tylko sektorze półprzewodników z powodu spadającego popytu na produkty IT.
Krzysztof Pawliszak (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Granica: oddali strzały ostrzegawcze i zostali zatrzymani
Kryzys w branży drzewnej. Wielomiliardowe straty i utrata pracy?