Informacje

Sklep sieci Dino w Suchedniowie, woj. świętokrzyskie (zdjęcie ilustracyjne) / autor: GS
Sklep sieci Dino w Suchedniowie, woj. świętokrzyskie (zdjęcie ilustracyjne) / autor: GS

TYLKO U NAS

Handel w niedziele znów rozgrzewa emocje!

Grzegorz Szafraniec

Grzegorz Szafraniec

Dziennikarz gospodarczy i publicysta z ponad 20-letnim doświadczeniem. Redaktor naczelny kilku uznanych miesięczników, głównie z sektora handlu i FMCG. Twórca największego portalu internetowego w sektorze retail – wiadomoscihandlowe.pl. Wydawca programów gospodarczych w TVP S.A. oraz Forum Ekonomicznego w Karpaczu w 2023 r.

  • Opublikowano: 11 czerwca 2024, 15:43

    Aktualizacja: 11 czerwca 2024, 15:50

  • Powiększ tekst

Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu ma być procedowany projekt nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta złożony przez Polskę 2050. Proponowane zmiany na nowo spolaryzowały nie tylko klientów, ale również samą branżę handlową.

Reprezentująca głównie wielkie, międzynarodowe sieci sklepów Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD) skrytykowała pomysł otwarcia sklepów w dwie niedziele w miesiącu, który zakłada poselski projekt nowelizacji ustawy w tej sprawie, argumentując że doprowadziłoby to do dezorientacji klientów oraz skomplikowałoby organizację logistyki, POHiD traktuje projekt jako otwarcie dyskusji dotyczącej przyszłego kształtu handlu w niedziele, opowiadając się jednocześnie za wprowadzeniem wszystkich niedziel handlowych.

Klienci zdezorientowani, żywność marnowana?

Przewidziana w projekcie możliwość handlu w pierwszą i trzecią niedzielę każdego miesiąca doprowadzi, naszym zdaniem, do dezorientacji klientów, która właściwie niedziela jest handlowa, a która nie. Takie rozwiązanie odbija się też na zaopatrzeniu, przyczyniając się do marnowania żywności” – czytamy w stanowisku POHiD wobec poselskiego projektu ustawy. Zdaniem organizacji, nowela nie porządkuje sytuacji na rynku, utrzymując duża liczbę wyjątków od zakazu handlu w niedziele i różnicując status osób, pracujących w niedziele w różnych podmiotach sektora handlu.

Nierówne traktowanie

POHiD stoi na stanowisku, że pozostawienie obowiązujących do tej pory wyłączeń nie jest zgodne z zasadą równego traktowania wszystkich formatów handlowych i w dalszym ciągu będzie prowadzić do rozlicznych nadużyć. Zastrzeżenia budzi również zaledwie miesięczne vacatio legis, co jest zdecydowanie, w opinii organizacji, zbyt krótkim terminem na dostosowanie harmonogramu prac i działań logistycznych.

Nie dla wpisania wyższych uposażeń do ustawy

Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji nie podoba się także płacenie pracownikom dwukrotności standardowego wynagrodzenia za pracę w niedziele, a tym bardziej wprowadzenia tego typu zapisu do treści ustawy. „Polityka płacowa każdej z firm powinna być zgodna z Kodeksem pracy, a ewentualne dodatkowe rozwiązania powinny pozostać w gestii każdego przedsiębiorstwa” – napisali przedstawiciele POHiD

Dodali jednocześnie, że skupione w organizacji podmioty w zdecydowanej większości popierają otwarcie sklepów we wszystkie niedziele w roku, przy jednoczesnym zagwarantowaniu pracownikom dwóch wolnych niedziel w miesiącu. „Uważamy, że zmiany obowiązujących regulacji dotyczących handlu w niedziele powinny zmierzać w kierunku stworzenia równego prawa dla wszystkich podmiotów na rynku i jesteśmy otwarci na dialog z rządem w tej materii” – zadeklarowali członkowie POHiD.

Żadnych zmian!

Po drugiej stronie barykady stoi Polska Izba Handlu, skupiająca mniejsze, rodzime sieci handlowe i będąca rzeczniczką właścicieli mniejszych placówek handlowych, w tym sieci skupionych w różnego rodzaju formatach franczyzowych. Organizacja po raz kolejny wyraziła dziś swój zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek zmian w zakresie handlu w niedziele. PIH podkreśliła, że rodzimi przedsiębiorcy mierzą się dziś z ogromnym, nie spotykanym nigdy wcześniej, wzrostem kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.

Nie odbierajcie małym możliwości konkurowania

Dzięki wprowadzeniu wolnych niedziel dla pracowników i jednoczesnym pozostawieniu możliwości prowadzenia sprzedaży przez mikroprzedsiębiorców oraz MŚP mogą oni wyrównywać swoje szanse w konkurencji z sieciami wielkopowierzchniowymi. Odebranie im tej szansy będzie skutkować umocnieniem się trendu zamykania lokalnych sklepów. Co więcej, w najnowszych sondażach opinii publicznej już zdecydowanie ponad połowa Polaków popiera obowiązujące przepisy dotyczące niedzielnego handlu. Konsumenci oczekują poszanowania ich nawyków zakupowych, a my jako organizacja reprezentująca handel apelujemy o utrzymanie obecnych regulacji oraz o zadbanie o stabilność i przewidywalność stanowionego prawa” – powiedział Maciej Ptaszyński, prezes PIH.

Z danych udostępnionych nam przez Polską Izbę Handlu wynika, że koszty działalności w sektorze MŚP wzrosły w ciągu ostatnich 8 lat ogółem o 82 proc. W efekcie 96 proc. mniejszych firm deklaruje zaniepokojenie związane z prowadzeniem działalności w 2024 roku – wyższych cen energii, surowców i materiałów obawia się 54 proc. przedsiębiorstw, a 52 proc. spędzają sen z oczu galopująco rosnące koszty pracy.

10 postulatów handlu dla nowego rządu

Konieczność zachowania obecnych rozwiązań dotyczących ograniczenia handlu w niedzielę podnosiliśmy już w „10 postulatach handlu dla nowego rządu, które wystosowaliśmy w grudniu ub.r. Analogiczną argumentację przedstawiliśmy również Ryszardowi Petru, przewodniczącemu Komisji Gospodarki i Rozwoju na spotkaniu z przedsiębiorcami w lutym” – wylicza Ptaszyński.

Postulaty PIH

1. Przeprowadzanie jakościowych konsultacji społecznych oraz odpowiednie okresy vacatio legis

2. Nieprocedowanie ustaw trybem poselskim

3. Niedziele handlowe – status quo

4. Wsparcie inicjatyw samoregulacyjnych branży

5. Usunięcie opakowań po mleku i produktach mlecznych z systemu kaucyjnego

6. Zmiana progu przestępstwa kradzieży

7. Racjonalne podejście do określania płacy minimalnej

8. Zmniejszenie palety obowiązków sprawozdawczych

9. Zniesienie podatku VAT od darowizn przemysłowych

10. Uchylenie podatku minimalnego CIT

Małym sklepom najbardziej zagrażają dyskonty

Obecne przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę są korzystne dla zdecydowanej większości małych i średnich przedsiębiorców działających w handlu, dla których największym zagrożeniem są duże sieci dyskontowe. W chwili wejścia ograniczeń handlu w niedziele wydały one setki milionów złotych na kampanie marketingowe, które zachęciły konsumentów do przeniesienia zakupów na piątki i soboty. Istniejący katalog wyłączeń, przede wszystkim z tym pozwalającym właścicielom małym sklepów stanąć za ladą w niedzielę, to sposób, aby mniejsi przedsiębiorcy mogli nawiązać walkę konkurencyjną z dużymi podmiotami” – tłumaczy Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu.

Zdecydowany sprzeciw!

I dodaje: „Z naszej perspektywy zmiana obecnych przepisów dotyczących handlu w niedzielę w żaden sposób nie przyczyni się do poprawy sytuacji małych i średnich przedsiębiorstw z branży spożywczej. Na etapie konsultacji społecznych wystąpimy zdecydowanie przeciwko inicjatywie zmiany obowiązujących przepisów„.

Grzegorz Szafraniec

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

UOKiK: 94 proc. pomp ciepła nie spełnia wymagań!

SUV-y do likwidacji jako pierwsze. Komu przeszkadzają?

Turecki cios w chińskie elektryki

Wstyd! Państwo zwróci byłym ubekom miliardy złotych

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych