Szef NATO: Pekin gra na dwa fronty
Jeśli Chiny nie zmienią postawy, powinny odpowiedzieć za wspieranie wojny Rosji przeciw Ukrainie – uważa sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
W wywiadzie dla BBC Stoltenberg stwierdził, że Pekin usiłuje „grać na dwa fronty” – wspierać Rosję, a jednocześnie utrzymywać stosunki z europejskimi sojusznikami.
„To nie do utrzymania na dłuższą metę” – uważa szef NATO.
Koszty gospodarcze dla Chin
Pytany, co państwa członkowskie NATO mogą zrobić w związku ze wspieraniem Rosji przez Chiny, odparł, że „trwa dyskusja” na temat możliwych sankcji.
Podkreślił, że Chiny „dzielą się wieloma technologiami, [takimi jak] mikroelektronika, która jest kluczowa dla produkowania przez Rosję rakiet, broni używanej przeciw Ukrainie”.
„W pewnym momencie powinniśmy rozważyć jakieś koszty gospodarcze, jeśli Chiny nie zmienią swojego postępowania” - oznajmił Stoltenberg.
Pewne sankcje za wspieranie Rosji już obowiązują – w maju Stany Zjednoczone zapowiedziały ograniczenia, które obejmą około 20 firm z siedzibą w Chinach.
Broniąc swojej współpracy z Rosją, władze chińskie wysuwają argument, że nie sprzedają temu krajowi śmiercionośnej broni i „bacznie nadzorują eksport towarów podwójnego zastosowania zgodnie z prawem i przepisami”.
Sojusze między dyktatorami
Stoltenberg odniósł się też do faktu, że prezydent Rosji Władimir Putin, który w maju był w Chinach, teraz udaje się do Korei Północnej i współpracuje z Iranem.
„Rosja obecnie w coraz większym stopniu sprzymierza się z autorytarnymi przywódcami” – podkreślił.
Przypomniał, że Korea Północna wysłała Rosji pociski artyleryjskie, w zamian za co Rosja dostarczyła zaawansowaną technologię do północnokoreańskich pocisków i programu nuklearnego.
»»Czytaj tutaj: Putin jedzie do Korei Północnej zacieśniać więzi
Stoltenberg powiedział też, że w tym roku ponad 20 państw członkowskich NATO wyda prawdopodobnie 2 proc. PKB na obronę – najwięcej od 2014 r., kiedy cel ten został przyjęty.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Branża drzewna na skraju przepaści. Jest decyzja
Ale cios! Port w Gdańsku zdegradowany