Informacje

Putin na spotkaniu z mediami przed szczytem BRICS / autor: PAP/EPA/VYACHESLAV PROKOFYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL
Putin na spotkaniu z mediami przed szczytem BRICS / autor: PAP/EPA/VYACHESLAV PROKOFYEV / SPUTNIK / KREMLIN POOL

Szczyt antyNATO już jutro. Rzucą wyzwanie Zachodowi?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 21 października 2024, 14:30

  • Powiększ tekst

We wtorek w Kazaniu, stolicy wchodzącej w skład Rosji republiki Tatarstanu, rozpocznie się 16. doroczny szczyt państw zrzeszonych w BRICS. Oprócz przywódców krajów członkowskich wezmą w nim udział głowy państw aspirujących do tego bloku. Eksperci oceniają, że podczas tego wydarzenia najwięcej chcą uzyskać przywódcy Chin i Rosji.

Będzie to pierwszy szczyt po rozszerzeniu bloku, które nastąpiło na początku 2024 roku. Państwami członkowskimi forum zostały wówczas Egipt, Etiopia, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie, dołączając do Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki.

Portal Radia Swoboda przypuszcza, że chiński lider Xi Jinping będzie starał się wykorzystać spotkanie do zaprezentowania alternatywnego porządku świata, a jego gospodarz, dyktator Władimir Putin będzie próbował udowodnić, że - pomimo faktu, iż on sam jest ścigany nakazem zatrzymania, wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny - Moskwa nie znajduje się w dyplomatycznej izolacji.

Zdominują Zachód?

Serwis przytoczył wypowiedź Carlosa Solara, eksperta z think tanku Royal United Services Institute (RUSI) w Londynie:

Blok BRICS otrzymał po raz kolejny haust świeżego powietrza; częściowo dlatego, że porządkowi świata pod rządami Zachodu i zachodnich instytucji grozi chaos. Szersze przesłanie jest takie, że świat się zmienia, a to, co dzieje się z międzynarodową bankowością, finansami i prawem może określić, które regiony świata będą najważniejsze w nadchodzących dziesięcioleciach.

Tegoroczny szczyt może utorować drogę do dalszej ekspansji BRICS. Putin zaprosił przywódców ponad 20 państw, które złożyły wniosek lub rozważają członkostwo w organizacji, w tym liderów Azerbejdżanu, Białorusi, Turcji i Mongolii oraz takich, którzy, jak np. prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, deklarują powstrzymanie się w najbliższym czasie od złożenia wniosku o członkostwo. Wiadomo, że Putin przeprowadzi dwustronne spotkania z głowami państw, w tym przede wszystkim z Xi Jinpingiem. Pekin dąży do rozwoju BRICS w ramach szerszej strategii, aby stać się liderem krajów tzw. globalnego Południa, uznawanego za przeciwwagę wobec Zachodu w globalnej polityce i handlu.

Z przyczyn zdrowotnych przyjazd odwołał prezydent Brazylii Inacio Lula da Silva.

Putin powiedział, że BRICS przemawia w imieniu globalnego Południa. Jest to argument wysuwany również przez Chiny, które, podobnie jak Rosja, mają nadzieję, że BRICS będzie narzędziem do zakwestionowania porządku międzynarodowego zdominowanego przez Zachód, a w szczególności dominacji Stanów Zjednoczonych” - ocenił Stuart Patrick z amerykańskiego think tanku Carnegie Endowment for International Peace, cytowany przez Radio Swoboda.

BRICS, czyli co?

Grupa państw znana jako BRICS powstała w 2009 roku i została założona przez Brazylię, Indie, Rosję i Chiny. Od pierwszych liter nazw państw powstał akronim BRIC, do którego dołączono literę S od angielskiej nazwy Republiki Południowej Afryki (South Africa) - członka porozumienia od 2013 roku. Obecnie blok zrzesza dziewięć państw. Na początku br. informowano, iż do bloku dołączyła także Arabia Saudyjska, jednak w połowie stycznia sprostowano tę informację. 1 stycznia 2024 roku do sojuszu miała przystąpić również Argentyna, lecz nowy prezydent tego kraju, Javier Milei, cofnął tę decyzję w ostatniej chwili, twierdząc, iż „nie uważa obecnie wstąpienia Argentyny do BRICS za odpowiednie”.

Wśród oficjalnych celów istnienia BRICS wymieniane są m.in. stworzenie nowego systemu walutowego oraz reforma ONZ. Obecnie organizacja zrzesza kraje, których łączny dochód przekracza jedną trzecią światowego PKB, a zamieszkuje je 45 proc. ludności Ziemi. Jej członkowie posiadają niemal 45 proc. światowych rezerw ropy naftowej. Większość z tych krajów oficjalnie utrzymuje neutralne stanowisko wobec wojny Rosji z Ukrainą i nie popiera zachodnich prób izolowania Moskwy na arenie międzynarodowej.

Papierowy tygrys

Niektórzy zachodni eksperci są zdania, że rzeczywista współpraca gospodarcza w ramach bloku i jego efektywność są obecnie niskie. W ich ocenie jest to spowodowane m.in. tym, że gdy blok powstał, jego założyciele notowali bardzo wysoki poziom wzrostu gospodarczego, który jednak - w przypadku niektórych jego członków - w ostatnich latach znacznie się obniżył.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych