Pijesz taką herbatę? Lepiej uważaj, możesz sobie poważnie zaszkodzić
Polska jest krajem, którego mieszkańcy zaraz obok kawy równie często sięgają po herbatę. Wybór najczęściej pada na herbatę czarną, zieloną czy jej fermentowaną wersję, znaną także pod nazwą kombucha. Mimo iż wywiera ona korzystny wpływ na zdrowie, to istnieje jeden jej rodzaj, będący jej przeciwieństwem.
Szkodliwa herbata?
W 2001 roku północnoamerykańska FDA (Food and Drug Administration) wydała ostrzeżenie dotyczące doustnego spożycia żywokostu. Od tego czasu minęło co prawda przeszło 20 lat, ale w wielu krajach, w tym w Polsce jest on [żywokost] dostępny pod postacią naparu herbacianego.
Żywokost lekarski, zwany również kosztywałem lub „żywym gnatem”, to roślina lecznicza z rodziny ogórecznikowatych. Z wyglądu jest ona niezwykle podobna do pokrzywy – ma kanciastą łodygę mierzącą nawet 150 centymetrów oraz duże liście o lancetowatym kształcie. Okres jej kwitnienia przypada od maja do sierpnia. Kwiaty żywokostu odznaczają się również purpurowo-fioletową lub białą barwą.
Ma on w swoim składzie związki śluzowe, garbniki, związki cukrowe, skrobię, alantoinę, olejki eteryczne i aminokwasy. Jednak substancjami budzącymi najwięcej kontrowersji są alkaloidy pirolizydynowe. Są to niebezpieczne związki o charakterze toksycznym. Prowadzą do uszkodzenia wątroby oraz zwielokrotniają ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych. Z tego powodu nie powinien on być spożywany doustnie. Nadaje się on tylko i wyłącznie do działania miejscowego na powierzchni skóry.
Jak działa na skórę?
W odróżnieniu od działania pod wpływem metabolizmu, wykazuje on korzystny wpływ na zdrowie skóry. Jest on szczególnie znany z przyspieszania procesu gojenia się ran oraz regeneracji uszkodzonych tkanek. Cechuje się też właściwościami przeciwbólowymi oraz ściągającymi. Oprócz tego stosowany w formie maści zmniejsza dolegliwości występujące w przebiegu różnego rodzaju urazów i kontuzji. Wspomaga leczenie, łuszczycy oraz atopowego zapalenia skóry, natomiast w warunkach hospitalizacyjnych łagodzi objawy oparzeń, odmrożeń, a także odleżyn.
Filip Siódmiak