UE na poważnie bierze się za... komary
Komisja Europejska zapowiedziała dofinansowanie kwotą pół miliona euro pilotażowego projektu, mającego na celu pomoc w zwalczeniu komarów Aedes aegypti. Chociaż czikungunia nie jest endemiczna w UE, skutki zmiany klimatu doprowadziły do zwiększenia obecności komarów, które przenoszą poważne choroby w Europie.
„Zakażone komary stwarzają nowe, niebezpieczne (…) wyzwania w dziedzinie zdrowia publicznego i jesteśmy zdecydowani korzystać ze wszystkich narzędzi, którymi dysponujemy, aby przeciwdziałać tym zagrożeniom i chronić naszych obywateli” – powiedziała Stella Kyriakides, unijna komisarz do spraw zdrowia i bezpieczeństwa żywności.
Roznoszą wirusy groźne dla Europejczyków
W niedawnym sprawozdaniu Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) potwierdzono obecność komarów Aedes albopictus w 13 państwach UE oraz komara Aedes aegypti na Cyprze. Mogą one przyczynić się do rozprzestrzeniania się wirusów czikungunia, zika, dengi i żółtej gorączki.
Na razie tylko dla dorosłych
Unijne pozwolenie na stosowanie szczepionki na czikungunię dotyczy osób, które ukończyły 18. r. ż. Szczepionka została jednomyślnie zatwierdzona przez państwa członkowskie po przeprowadzeniu oceny przez Europejską Agencję Leków (EMA).
Źródło: PAP
Oprac. GS