Dow 40.000,9 pkt.! Na Wall Street rekord wszech czasów
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami, a indeks Dow ustanowił nowy rekord wszech czasów, po raz pierwszy przekraczając symboliczny poziom 40.000 punktów. Inwestorzy nabierają przekonania, że hossa wreszcie ma szansę wyjść poza największe spółki technologiczne i objąć szeroki rynek.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,62 proc. i wyniósł 40.000,90 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 0,55 proc. i wyniósł 5.615,35 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 0,63 proc. i zamknął sesję na poziomie 18.398,44 pkt.
Indeks spółek o średniej kapitalizacji Russell 2000 rośnie o 1,09 proc. do 2.148,27 pkt.
Wskaźnik zmienności VIX spada o 3,56 proc., do 12,46 pkt.
Skąd się wziął rekord głównego indeksu nowojorskiej giełdy?
Indeks Dow kontynuował wzrosty w piątek, ponieważ inwestorzy przebudowują swoje portfele w kierunku spółek przemysłowych w nadziei, że po spowolnieniu inflacji nastąpi obniżka stóp procentowych przez Rezerwę Federalną we wrześniu.
Indeks Dow wzrósł o 1,8 proc. w ciągu tygodnia. Katalizatorem był czwartkowy raport pokazujący, że wskaźnik cen konsumpcyjnych spadł w czerwcu o 0,1 proc.
„Historia potężnego wzrostu w dziedzinie sztucznej inteligencji była wszechogarniająca, ale nie jest to jedyna historia na rynku” – powiedział David Russell, globalny dyrektor ds. strategii rynkowej w TradeStation.
„Zeznania Powella w tym tygodniu i raport CPI przypominają inwestorom, że inne katalizatory mogą wzmocnić inne rodzaje spółek. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku sektora takiego jak usługi użyteczności publicznej (lider w tym tygodniu), który teraz może potencjalnie skorzystać na obniżkach stóp” - dodał.
Indeks Russell 2000 wzrósł o ponad 6 proc. w ciągu tygodnia, po wzroście o 1,5 proc. w piątek, ponieważ inwestorzy widzą tak zwane miękkie lądowanie dla szerszej gospodarki, dające impuls mniejszym spółkom.
Skromne wyniki banków w USA
Rynek wzrósł nawet mimo skromnych reakcji na wyniki banków za drugi kwartał, które tradycyjnie rozpoczęły sezon publikacji wyników przez amerykańskie spółki.
„Oczekuje się, że reszta rynku zniweluje lukę dzielącą ją ze spółkami technologicznymi o dużej kapitalizacji. Kiedy patrzymy w przyszłość, widzimy, że technologie o dużej kapitalizacji zmniejszają dynamikę wzrostu pod względem zysków, jakie mogą przynieść w nadchodzących kwartałach” — powiedziała Supriya Menon, szefowa strategii multi-asset w regionie EMEA w Wellington Management w wywiadzie dla Bloomberg TV.
Akcje JPMorgan spadły o 1,5 proc., mimo że bank odnotował przychody w drugim kwartale wyższe niż oczekiwano dzięki skokowi opłat za bankowość inwestycyjną.
Akcje Wells Fargo spadły o 6 proc. po tym, jak bank podał, że wynik odsetkowy netto, kluczowa miara rentowności kredytowej banków, nie spełnił oczekiwań w drugim kwartale.
Zysk na akcję Citigroup w II kw. wyniósł 1,52 USD. Oczekiwano 1,40 USD na akcję. Przychody Citigroup wyniosły 20,10 mld USD, oczekiwano 20,10 mld USD.
Bank of NY Mellon zyskał ponad 5 proc. Zysk na akcję banku w II kw. wyniósł 1,60 USD vs konsensus rynkowy na poziomie 1,52 USD.
Szaleństwo spółek technologicznych
Tesla wzrosła o 3 proc. mimo wcześniejszych spadków po tym, jak UBS obniżył rekomendację dla akcji producenta pojazdów elektrycznych do „sprzedaj” z „neutralnie”
Odczyt inflacji hurtowej okazał się w piątek nieco wyższy niż oczekiwano, ale Wall Street w dużej mierze zignorowała te dane po tym, jak czwartkowy ważniejszy raport o cenach konsumpcyjnych wykazał spowolnienie inflacji.
Akcje Nvidia w piątek odbiły się o 2 proc., ponieważ inwestorzy nie mogli się oprzeć niektórym z ich ulubionych firm technologicznych, które zostały wyprzedane dzień wcześniej.
18-procentowy wzrost indeksu S&P 500 w tym roku był w dużej mierze napędzany przez akcje spółek technologicznych. Sektory technologii i usług komunikacyjnych wzrosły o około 20 proc. w ciągu roku. Żaden inny duży sektor nie osiągnął lepszych wyników niż benchmark.
Dobre rokowania co do inflacji
Indeks sentymentu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan, w lipcu spadł do 66,0 pkt. z 68,2 pkt. miesiąc wcześniej - podano we wstępnym wyliczeniu. Oczekiwano odczytu na poziomie 68,5 pkt.
Oczekiwana przez badanych w lipcu inflacja w horyzoncie roku wyniosła 2,9 proc. wobec 3,0 proc. poprzednio, w długim terminie również 2,9 proc. wobec 3,0 proc. poprzednio.
Prezes Fed Bank of Chicago Austan Goolsbee ocenił dane dotyczące wskaźnika CPI jako doskonałe i wskazywał, że raport dostarcza dowodów, na które czekał, aby mieć pewność, że bank centralny zmierza w kierunku osiągnięcia celu na poziomie 2 proc.
Według narzędzia CME FedWatch wycena rynkowa wskazuje obecnie na ponad 90 proc. szans na rozpoczęcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed we wrześniu, w porównaniu do nieco ponad 50 proc. szans miesiąc temu. PAP, sek