W Japonii trzęsienie ziemi! Tym razem polityczne
Rządząca w Japonii koalicja Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP) i Komeito uzyskała w niedzielnych wyborach parlamentarnych 215 mandatów, tracąc po raz pierwszy od 15 lat większość w 465-osobowej Izbie Reprezentantów. Wskazują na to wciąż nieoficjalne wyniki głosowania, opublikowane w poniedziałek przez nadawcę NHK.
Chociaż Partia Liberalno-Demokratyczna nadal będzie największą siłą w niższej izbie parlamentu, mając 191 deputowanych, to 24 mandaty Komeito nie wystarczą koalicji do przekroczenia progu 233 głosów, wymaganego do uzyskania większości. W poprzedniej kadencji oba ugrupowania miały łącznie 279 przedstawicieli.
Oficjalne wyniki mają być znane jeszcze w poniedziałek.
W ocenie mediów wotum nieufności wobec LDP jest w dużej mierze przypisywane skandalowi finansowemu, który wstrząsnął tym ugrupowaniem. Zwrócił na to uwagę również premier Shigeru Ishiba podczas swojego poniedziałkowego wystąpienia.
Władza surowo oceniona
Partia „została oceniona przez obywateli niezwykle surowo” - powiedział Ishiba, zapowiadając, że LDP musi się „odrodzić”, ponieważ skandal związany z funduszami podważył zaufanie społeczeństwa do polityki. Powtórzył swoje zobowiązanie do dalszego kierowania rządem.
Jeśli wyniki prezentowane przez NHK zostaną oficjalnie potwierdzone, będzie to oznaczać, że w niedzielnych wyborach Konstytucyjna Partia Demokratyczna zdobyła ponad 148 mandatów. Oznaczałoby to duży wzrost liczby deputowanych tego ugrupowania w porównaniu z 98 w poprzedniej kadencji.
„Wyborcy zagłosowali na partię, która najlepiej nadaje się do przeprowadzenia reform politycznych. Dlatego otrzymaliśmy tak duże poparcie” - ocenił szef Konstytucyjnej Partii Demokratycznej Yoshihiko Noda.
Ludowa Partia Demokratyczna czterokrotnie zwiększyła swoją liczbę mandatów - do 28. Z kolei populistyczna Reiwa Shinsengumi uzyskała dziewięć miejsc, do czego mogła przyczynić się obietnica zniesienia podatku konsumpcyjnego i podwyższenia emerytur. Nacjonalistyczna Konserwatywna Partia Japonii, która jest przeciwna napływowi imigrantów, zdobyła swoje pierwsze trzy mandaty. Również trzech przedstawicieli będzie miała partia Sanseito. Z obozu opozycji tylko Japońska Partia Komunistyczna i Partia Innowacji straciły mandaty w stosunku do poprzedniej kadencji i tym razem wprowadzą odpowiednio ośmioro i 38 deputowanych. Do Izby wejdzie także 12 posłów niezrzeszonych i jeden z Partii Socjaldemokratycznej - wynika z danych opublikowanych przez NHK.
Analitycy zaznaczają, że perspektywy powyborcze są niepewne, ponieważ partie opozycyjne, które zyskały na sile, mogą odrzucić możliwość dołączenia do koalicji rządzącej, a stworzenie alternatywnego bloku pod przywództwem Konstytucyjnej Partii Demokratycznej, do którego miałyby wejść zarówno siły liberalne, jak i prawicowe, będzie trudne ze względu na różnice celów politycznych.
Według NHK, do izby niższej parlamentu wejdzie rekordowa liczba 73 kobiet spośród 314, które kandydowały.
Frekwencja wyniosła 53,85 proc., co oznacza spadek o ponad 2 punkty procentowe w porównaniu z poprzednimi wyborami i trzeci najniższy wynik w powojennej historii Japonii.
_Krzysztof Pawliszak_PAP/ as/
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Unia zadba o klimat w każdej dziedzinie. Szykujcie portfele!
Fala zatruć klientów megasieci. Są ofiary!
Szok! Bezpośrednie inwestycje zagraniczne nam wywiało
»» Były prezes Orlenu Daniel Obajtek na antenie telewizji wPolsce24: „naruszyłem wielkie, wielomiliardowe interesy. Może został wydany na mnie wyrok?” – oglądaj tutaj: